Książka pt. "Coś więcej niż dotyk"
Debiutancka powieść Agnieszki Cyrus
Wydawca: Novea Res
Książka na samym początku była dla mnie trudna w odbiorze. Głowna bohaterką jest piętnastoletnia Monika, która jest przedstawiona na początku jako ofiara molestowania. Każdy opis jest bardzo obrazowo przedstawiony. Co z jednej strony wprowadza czytelnika w dogłębne przeżycia bohaterki, a drugiej strony jakby zniechęca do czytania. Nie jestem jednak fanką trudnych i traumatycznych historii. Jednak od początku miałam nadzieję, że bohaterce uda się wyjść z pułapki. Poza tym, że miała odczucia molestowania przez dziadka, były też opisane różne rodzinne tajemnice, z którymi przyszło się mierzyć dziewczynie. Monika czuła się bardzo opuszczona i odczuwała, że nikt nie przejmuję się jej losem i nikt też jej nie wspiera. Szuka pomocy u siostry oraz rodziców. Przez swoje dziwne zachowanie traci swoich przyjaciół oraz chłopaka. Zbiegiem jak się akcja historii bohaterki coraz bardziej rozwijała, zaczęła być dla mnie widoczna przemian zachowania dziewczyny. Stała się egoistyczna i jej zachowanie uległo całkowitej przemianie niestety na gorsze. Nie była już bezradna i zalękniona jak na początku. Otwarcie mówiła o swojej krzywdzie. Starała się udowodnić rodzicom, że dziadek rzeczywiście jej robił krzywdę, gdyż rodzice jej nie wierzyli. Cały czas grała rolę pokrzywdzonej ofiary. Stała się kłótliwa i bardzo roszczeniowa. Była na tyle zdesperowana, że próbowała zdobyć dowody w postaci nagrania. Monika w końcu całkiem przestaje mieć kontrolę nad swoim życiem. Chcę za wszelką cenę dopiąć swego celu. Widać wyraźnie, że wszystkich najbliższych podejrzewa o zdradę. Nikomu już nie ufa. Dopiero na samym końcu dowiadujemy się, co tak naprawdę dzieję się z główną bohaterką. Aby więc nie zepsuć Wam finału, nie zdradzę jej zakończenia.
Podsumowując, książka jest napisana ciekawym językiem. Historia bohaterki jest bardzo poruszająca i wciągająca. Nie chcę tu zdradzać fabuły książki, jednak wyjaśnię, że w moim odczuciu, tak książka tak naprawdę nie jest o molestowaniu. Mimo, iż to jest trudna książka, to oceniam ją pozytywnie. Możemy dogłębnie wczuć się w przeżycia nastolatki i zobaczyć jak sytuację odbiera główna bohaterka. Jakie odczucia ma dorastająca dziewczyna w wieku 15 lat. Na pewno książka daje do myślenia. Zastanawiałam się jak ja jako rodzić mogłabym pomóc w trudnych przeżyciach dziecka. Czy tak do końca rozumiemy nasze dzieci i ich problemy w tym wieku? Polecam Wam przeczytać tą książkę, nawet jeśli nie lubicie tak jak ta trudnych historii. Być może w jakiś sposób, po przeczytaniu tej historii, będzie Wam łatwiej wczuć się w sytuację naszego dorastającego dziecka i skłoni to Was do pewnych przemyśleń. Debiut autorki uważam za udany. Zachęcam Was do przeczytania tej książki i zapewniam, że finał opowieści na pewno Was zaskoczy.
Chetnie sie zapoznam, dziekuje :)
OdpowiedzUsuńZapisuję tytuł. Zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuń