Witajcie!
Dzięki wydawnictwu Novae Res miałam okazję przeczytać kolejną ciekawą książkę. "Połówki Księżyca" Renaty Deusing Chaczko to książka stawiająca czytelnika przed pytaniem o to kim jesteśmy, kim ostatecznie okazalibyśmy się gdybyśmy stanęli pod tzw. murem i musieli zdecydować o swoim i czyimś losie.
10 ludzi z całego świata, każdy o innej historii, kobiety i mężczyźni i dzieci, nagle budzą się przypięci do krzeseł w zalanej światłem sali bez drzwi i okien. Nie potrafią wyjaśnić jak nagle znaleźli się w tym miejscu i nie widzą żadnych przyczyn ani sensownego wyjaśnienia dlaczego tak się stało.
Są tam ludzie, o których możnaby powiedzieć dobrzy lub źli, stabilni i mniej stabilni emocjonalnie, prawi i zdesperowani.
Po jakimś czasie poznają poprzez głos tajemnicze istoty, które każą im podjąć najważniejszą decyzję, która zaważy na ich przyszłości i przyszłości całej ludzkości. Mają tylko dwa wyjścia i ograniczony czas na decyzję.
W obliczu takiej sytuacji, ludzie zachowują się w różny sposób. Autorka w tej abstrakcyjnej sytuacji gdzie obcy, którzy przybyli przedłużyć lub skończyć życie na ziemi, pokazuje różne typy ludzi i sposób ich rozumowania w obliczu grożącego końca świata. Każdy z nich jest zmuszony do wysiłku umysłowego i do rozważenia, która decyzja co za sobą pociągnie. Niektórzy w tej sytuacji tak jak i w normalnym życiu są w stanie zmienić postrzeganie swojego życia i zmienić je oraz odnaleźć jego sens, inni popadną w rozpacz lub panikę, jeszcze inni pozostaną do końca zimnymi draniami bez serca.
Książka pokazuje że w sytuacji bez wyjścia jesteśmy w stanie stać się kompletnie innymi ludźmi. Ludźmi, którzy odnajdują miłość i sens lub pozbawionymi skrupułów patrzącymi tylko na siebie egoistami. Do tego trzeba dodać sytuację gdzie od naszej decyzji zależy to czy pozostali ludzie na ziemi będą nadal istnieć mimo swojego plugastwa i ułomności, czy może samemu czujemy się kimś lepszym od reszty świata i sami chcemy być początkiem, i budować świat wiedząc, że skazimy go swoimi wadami i ułomnościami.
Książka mimo iż w tematyce sci-fi, pobudza do myślenia o sobie samym, o tym jacy jesteśmy i kto z nas tak naprawdę ma prawo powiedzieć o sobie, że może przemawiać w imieniu ludzkości, ją osądzać i za nią decydować.
Przyznam, że gdy w książce doszło do momentu gdzie pojawił się wątek obcych, to pomyślałam, że do końca jakoś przebrnę bo nie lubię książek tego typu, ale jak doszło do sedna problemu, to zaczęłam zadawać sobie samej powyższe pytania. I tak na prawdę nie interesowało mnie już potem jaką decyzję podjęli bohaterowie...Zaczęło mnie interesować jaką decyzję bym ja podjęła.
A ty? Przeczytaj książkę i sam/a się nad tym zastanów.
Pozdrawiam,
Katrin
Ciekawa recenzja.
OdpowiedzUsuń