niedziela, 15 listopada 2015

Krok po kroku - domowa ciastolina

Nawet nie wiedziałam, że można taką CIASTOLINĘ samemu wykonać w warunkach domowych.
Koleżanka dała mi ten przepis i przesłała z Anglii jeden z najważniejszych składników "Cream of tartar" (kwaśny winian potasu)...nie wiem czy ten "proszek" jest dostępny u nas?
Ktoś-coś na ten temat?
Klubowa koleżanka Ania od razu pośpieszyła mi z pomocą...jeśli zechcecie zrobić taką masę, to "Cream of tartar" dostępny np.TU(KLIK) *

Przepis podam mimo wszystko...ciastolina jest IDEALNA...pachnie tym czym chcemy, bo aromat sami wybieramy :)


Ciastolina
- 2 kubki mąki
- 1 kubek soli
- 1 łyżeczka cream of tartar
- 1 łyżka oliwy
- barwniki spożywcze
- olejek zapachowy (kilka kropli)
- 2 kubki wody

Wszystkie składniki wrzucamy do dużego garnka i podgrzewamy powoli, mieszamy cały czas do momentu aż utworzy się kula. Ciastolinę dzielimy na części i zabarwiamy barwnikami spożywczymi. Ciastolina odpowiednio przechowywana w foliowych woreczkach czy plastikowych "słoiczkach" jest do użycia nawet przez kilka miesięcy.








Poszperałam też nieco w sieci w poszukiwaniu przepisu, który nie wykorzystuje tajemniczego składnika ;) do wykonania domowej ciastoliny i znalazłam takie:
-domowa ciastolina z kwaskiem cytrynowym (KLIK)
-domowa ciastolina z mikrofalówki (KLIK)
Jeszcze nie wypróbowaliśmy tych 2 przepisów, bo bawimy się pierwszą partią :) która co prawda zlała się już w jeden kolor ;) ale nie jest to istotne...najważniejsze, że JEST przy tym mnóstwo ZABAWY :)

Życzę udanej i kreatywnej zabawy :)
*post nie jest sponsorowany

2 komentarze:

  1. Nie pozostaje zatem nic innego jak zaopatrzyć się w cream of tartar i wypróbować przepis. Przyznam się, że byłaby to świetna alternatywa dla gotowców, których nie nadążam kupować
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepis jest, zabieram się do roboty :)

    OdpowiedzUsuń