Pamiętacie czasy gdy na lekcjach techniki robiło się KARMNIKI...
Robi się je jeszcze w szkołach?
Dziadziuś Zosi zrobił nam 2 karmniki, mamy więc świetne punkty obserwacyjny...w zasadzie przez cały rok, bo w krzakach i drzewach ptaszki kłębią się cały rok, ale zimą...gdy śnieg pokrywa ziemię a temperatura staje się minusowa ruszamy z akcją dokarmiania latających stworków...
W poprzednich sezonach zwykle dosypywaliśmy naszą mieszankę do karmników, ale w tym roku razem z Zosią (4 lata) przygotowałyśmy babeczki-zawieszki dla ptaszków...krok po kroku:
Potrzebne będą:
-forma do muffinek
-sznurek
-ziarna (lub gotowa mieszanka ziaren dla ptaszków)
-roztopiony tłuszcz
Wykonanie proste...ziarna (słonecznik, siemię lniane, owies, pszenica) wsypujemy do foremki do muffinków...to zadanie jest idealne dla dziecka :) następnie docinamy sznureczki na których babeczka zawiśnie i zalewamy rozpuszczonym tłuszczem, np. smalec wytopiony ze słoniny. Zostawiamy do stężenia.
Babeczki po całkowitym zastygnięciu wyciągamy z foremki. Moja foremka nie zdaje w 100% egzaminu, ale sądzę, że silikonowe by się sprawdziły znacznie lepiej.
Zawieszamy babeczki w karmniku czy na gałęziach drzew i nasza ziarenkowa przynęta ściąga rzesze ptaszków :) które sobie obserwujemy.
A Wy jakie macie pomysły na dokarmianie ptaszków zimą?
Pozdrawiamy Was!
Pozdrawiamy Was!
Takie zawieszki to super pomysł!!
OdpowiedzUsuńSuper sprawa, może spróbujemy :)
OdpowiedzUsuńAleż super pomysł dla ptaszków:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń