Jeśli jesteś mamą, która wśród pędu życia i spraw codzienności, lubi też zatrzymać się na chwilę refleksji nad tym, dokąd zmierza świat – mam dla Ciebie polecajkę książkową.
Władza i postęp to książka, która śmiało wchodzi w sam środek debaty o tym, jak naprawdę działa postęp technologiczny i komu on służy. Daron Acemoglu i Simon Johnson – znani wcześniej z bestsellerowego Dlaczego narody przegrywają – wracają z jeszcze bardziej aktualną i angażującą analizą. Tym razem skupiają się na tysiącletnim sporze między technologią a sprawiedliwością społeczną, pokazując, że postęp techniczny wcale nie musi oznaczać dobrobytu dla wszystkich.
Książka rozprawia się z naiwnym przekonaniem, że „technologia = lepsze życie”. Autorzy konsekwentnie udowadniają, że to, kto kontroluje technologię i jak jest ona wdrażana, decyduje o jej skutkach społecznych. Od średniowiecznych folwarków, przez rewolucję przemysłową, po współczesną automatyzację i sztuczną inteligencję – postęp często oznaczał więcej zysków dla elit, a niekoniecznie poprawę życia większości.
Największą siłą tej książki jest historyczna głębia połączona z jasnymi odniesieniami do współczesności. Autorzy nie tylko analizują przeszłość, ale też proponują konkretne kierunki zmian: silniejsze regulacje, większy udział społeczeństw w kształtowaniu technologii i demokrację technologiczną.
Komu spodoba się ta książka? Na pewno trafi do osób zainteresowanych ekonomią, polityką, historią i technologią. Dla tych, którzy chcą zrozumieć, dlaczego technologia nie zawsze oznacza postęp społeczny, i jak można to zmienić.
Podsumowując: Władza i postęp to świetna, potrzebna książka – zarówno jako ostrzeżenie, jak i wezwanie do działania.
Pozdrawiam i życzę miłej lektury!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz