Alina Przydatek - osoba wszechstronnie utalentowana: pisze rymowane książeczki dla dzieci, własnoręcznie szyje główne postacie i wszystkie akcesoria dla nich oraz wszystkie elementy scenografii, które tworzą ilustracje jej książek. Sama wydaje swoje książki i dodaje do nich odnośniki interaktywne dzięki którym mali odbiorcy mogą śpiewać z bohaterkami, zobaczyć filmiki czy pobrać kolorowanki oraz inne rzeczy przygotowane pod daną książeczkę. Prowadzi warsztaty czytelnicze, sprawia, ze dzieci odnajdują w sobie artystę, rozwijają pasję czytania, poznają obce języki.
Zapraszam do wywiadu z Aliną o jej niesamowitym świecie KiciNici.
Dodam jeszcze, że spotkałam się z nią w Bibliotece Miejskiej w Mikołowie gdzie akurat była wystawa scenografii i bohaterów książek pisarki - wszystko zrobione przez nią.
-Witam Cię na naszym blogu Twórczych Mam i na wstępie proszę opowiedz o tym jak się zaczęła Twoja przygoda z Króliczką Matildą i Myszką Soniulindą - bohaterkami Twoich książek?
-Dzień dobry. Pierwszą myszkę uszyłam na prośbę dziecka chyba 11 lat temu. Do jej wykonania użyłam angielskiej koszuli i tak zyskała angielskie cechy. Potem stworzyłam kilka scenariuszy do szkolnych przedstawień i to dopiero z czasem zaowocowało myślą o napisaniu książki.
-Twoja Króliczka za to jest bardziej włoska?
-Tak. To dwa moje ulubione języki. I w moich książkach chciałam aby dzieci poprzez te dwie maskotki poznały trochę te kraje i ich język. Każdej mojej bohaterce przypisałam charakter i cechy typowe dla tych kultur. Są więc bardzo różne i lubią różne rzeczy.
-Przygody Twoich bohaterek są niesamowite ale wiąże się to też z edukacyjna stroną.
- Taki jest główny cel moich książek: edukacja przez zabawę. Jako pedagog i matka stworzyłam je w ten sposób by uczyły jednocześnie bawiąc młodych czytelników.
-W jakim wieku są Twoi czytelnicy?
-Książki są skierowane dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Często prowadzę z nimi warsztaty w bibliotekach, świetlicach, przedszkolach czy szkołach. Dzieci są zachwycone gdy zabieram ze sobą maskotki i elementy scenografii występujące w moich książkach. Wtedy jakby świat z książki wychodził do nich i moje bohaterki stają się dla nich realne.
-Z pewnością Twoje dekoracje do scen w książkach zachwycają małych czytelników tak jak i mnie.
-Cieszę się, że Ci się podobają. Są bardzo pracochłonne. Czas przygotowania wszystkich elementów scenografii do jednej książki to od 300 dni do 14 miesięcy. Wszystkie materiały, które wykorzystuję są ekologiczne bo pochodzą z odzysku, ze ścinek, z materiałów i włóczek, które były na wyrzucenie. Ta ośmiornica na przykład jest zrobiona z 80-letniej wełny po mojej babci. Szydełkowałam ją 4 miesiące i naszyłam na jej macki 640 guzików.
-Niesamowite.
-Szyję, szydełkuję, maluję na materiałach - stosuję różne techniki aby osiągnąć efekt, który sobie wymyśliłam. Dekoracje jak widzisz nie są małe i zajmują sporo miejsca.
-Robienie wystaw z tych dekoracji to super pomysł. Dużo pracy w ich powstanie wkładasz, i szkoda by było po zrobieniu im zdjęć do książki aby znikały gdzieś na strychu. Widziałam dzieci, które z zachwytem oglądały Twoją wystawę i nie mogły się powstrzymać przed dotykaniem tych niesamowicie wykonanych rzeczy.
-Wiem, że dotykają. Nie bronię im tego. One chcą poznawać świat wszystkimi zmysłami.
-Skąd bierzesz pomysły?
-Przychodzą same. Najczęściej gdy siadam do maszyny do szycia. Bardzo lubię szyć i wtedy od razu mam w głowie nowe historie i scenografie.
-Czy zdradzisz o czym będzie kolejna książka z Matildą i Soniulindą?
-Mogę zdradzić bo już zaczęłam ją przygotowywać. Wystąpi w niej pewna papuga a akcja będzie się działa w dżungli.
-Zapowiada się ciekawie. Widząc Twoje dotychczasowe dzieła jestem przekonana że dżungla w Twoim wydaniu będzie niesamowita.
-Zobaczymy. Już się tworzy, ale jak widzisz jest to bardzo pracochłonne.
Zapraszam serdecznie wszystkich do mojego świata, zarówno do zapoznania się z książkami jak i spotkań na warsztatach z dziećmi, które prowadzę.
-A ja serdecznie polecam wystawy Twoich prac, które co prawda tworzysz do zilustrowania książek, ale oglądanie tych prac na żywo pozwala na dostrzeżenie wielu szczegółów i docenienie ogromu pracy.
-Dziękuję, że mogłam porozmawiać z Twórcza Mamą.
-Ja również dziękuję za spotkanie i życzę dużo czasu na tworzenie i realizację planów.
Tytuły książek Aliny Przydatek:
"Wielka Księga Kici Nici"
"Kiciotopia"
"Pszczele wesele"
"Każdy może ocalić morze"
"Guzik z pętelką"
Pozdrawiam
Joanna-JB
















Brak komentarzy:
Prześlij komentarz