Czarny bez to jedna z najstarszych roślin leczniczych.
Czarny bez najbardziej znany jest ze swoich przeciwgrypowych właściwości. Syrop i napary z kwiatów bzu pomagają przy przeziębieniu i gorączce. Ciepła i łagodna w smaku herbata działa napotnie i koi nerwy. Wspomina się również o naparze lub syropie z czarnego bzu jako dobrym remedium na katar i inne nieżyty dróg oddechowych. Napary ułatwiają odkrztuszanie, obniżają gorączkę, działają napotnie, a zastosowany na skórę i błony śluzowe działa przeciwzapalnie, antyseptycznie i przeciwobrzękowo. Doskonale zapobiega powstawaniu „worków i cieni pod oczami”. Przy zapaleniu spojówek można stosować okłady z naparu. Napary wzmagają również wydalanie szkodliwych produktów przemiany materii.
Oczywiście jak zawsze odsyłam Was jeszcze do artykułów jeśli pragniecie poszerzyć wiedzę na temat kwiatów bzu czarnego np.tu <klik> i <klik> i <klik>
akwarelka naszej zespołowej koleżanki karto_flanej |
To pachnące latem kwiecie można wykorzystać także w kuchni na wiele sposobów:
Herbatka...nam najbardziej smakuje z sokiem malinowym :)
Czysta poezja smaku i całe mnóstwo dobroczynnych właściwości ukrytych w niewinnym białym kwieciu...po wysuszeniu kwiaty robią się zażółcone, ale wciąż pachną bardzo intensywnie!
Baldachy smażone w cieście naleśnikowym. Inspiracja zaczerpnięta z przepisu <klik>
Takie baldachy-smażone w całości robiłam w zeszłym roku...wydawało mi się, że jest za dużo "łodyżek" ;p smak przez to nieco mnie rozczarował...ale w tym roku skusiłam się ponownie na smażenie kwiatów. Tym razem w gęstym cieście a'la pancakes...a kwiatuszki obcięłam i dodałam bezpośrednio do ciasta. Po przepis na podstawowe przepyszne pancakes -znajdziecie <TU-klik>
Kwiatuszki w tym cieście smakowały wyśmienicie, polane syropem klonowym...kusząca słodycz, naprawdę były przepyszne! Do podanej ilości składników ciasta dodałam pół szklanki oddzielonych od łodyżek kwiatów i 2-3 krople aromatu waniliowego.
Na upalne dni warto zrobić sobie lemoniadę :) cudowne zdjęcia i garść pomysłów na lemoniady znajdziecie np.<klik>
Spróbowałam też zrobić galaretki z kwiatów bzu...inspiracja oczywiście z cudownej książki mistrzyni przetwarzania kwiatów na wszelkie sposoby, pani Małgorzaty Kalemby Dróżdż, Od siebie do podanej w przepisie ilości wody dałam więcej baldachów bzu oraz sok wyciśnięty z jednej pomarańczy i płatki kwiatów jakie miałam w ogrodzie-nagietki, goździki i piwonie.
Smaczny kulinarny eksperyment.
Co jeszcze możemy zrobić z użyciem tego kwiecia?
nalewkę <klik>
syrop-cordial <klik>
musujący szampan <klik>
A Wy co robicie z kwiatów bzu czarnego?
Pozdrawiam ciepło...
Pamiętajcie!
Posty dot. leczniczych właściwości roślin mają charakter hobbystyczny, nie mają na celu diagnostyki czy leczenia schorzeń. Dzielimy się z Wami naszym doświadczeniem (amatorskim) oraz inspiracjami. Mamy natomiast na celu rozszerzenie naszej wiedzy dotyczącej roślin, stąd opieramy nasze wpisy o literaturę tematu oraz linki do stron zajmujących się roślinami profesjonalnie :)
Pamiętajcie!
Posty dot. leczniczych właściwości roślin mają charakter hobbystyczny, nie mają na celu diagnostyki czy leczenia schorzeń. Dzielimy się z Wami naszym doświadczeniem (amatorskim) oraz inspiracjami. Mamy natomiast na celu rozszerzenie naszej wiedzy dotyczącej roślin, stąd opieramy nasze wpisy o literaturę tematu oraz linki do stron zajmujących się roślinami profesjonalnie :)
mieszkajac na Sycylii, nauczylam sie kilku nowych , ciekawych potraw :). w mojej miejscowosci jedna z tradycyjnych potraw jest Vastedda cu sammucu, focaccia siciliana , to jest ciasto drozdzowe z salami, serem ( takim nieslonym)i wlasnie z kwiatami czarnego bzu :), pychota
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Musi smakować niesamowicie...wyraziste salami i słodkie, pachnące kwiaty...
UsuńMasz gdzieś przepis u siebie? Chętnie bym wypróbowała, bo takie połączenie powinno zasmakować wszystkim domownikom :)
Pozdrawiam.
mam, mam , bo ja go juz na pamiec znam ;), jak masz robot to idealnie , jak masz wyrabiac recznie to jest troszke utrudniona sprawa ;)
OdpowiedzUsuńno wiec tak:
300g wody
100g smalcu
25 g drozdzy
2 lyzeczki cukru
600 g maki (najlepiej taka do pizzy, nie wiem jaka sie uzywa w Polsce)
2 lyzeczki soli
5 jaj
najpier woda(ciepla) +drozdze+cukier mieszasz aby sie drozdze rozpuscily
potem dodajesz reszte skladnikow oprocz jaj i wyrabiasz( jest dosc klejace ), jak juz wymieszasz dodajesz po trochu roztrzepane wczesniej jaja, i mieszasz dalej pod koniec dodajesz garsc kwiatow bzu ,mieszasz, a na samym koncu jak masz robot wlaczasz na szybkie obroty i mieszasz ciasto bardzo szybko( nie wiem dokladnie dlaczego , ale tak kaza) i odstawiasz do wyrosniecia,
jak ciasto wyrosnie smarujesz blache tluszczem , posypujesz dno kwiatkami , wykladasz polowe ciasta( ciasto jest klejace, wiec musisz sobie pomoc lyzka zamoczona w oleju)na to ukladasz plastry salami, a na to ser, przykrywasz wszystko reszta ciasta , posypujesz kwiatami i do piekarnika 200st lub wiecej na ok 30 minut, moze byc wiecej , sama zobaczysz jak ciasto bedzie brazowe :)
mozna jesc , smacznego :)
pozdrawiam
Ale to musi być pyszne!!!
UsuńCzy ser np. typu mozzarella będzie pasował?
UsuńSuper. Dzięki wielkie. Na długi weekend będziemy próbować. Niestety ręcznie 😉pozdrawiam ciepło!
Usuńmozzarella jest za mokra, ale mozesz sprobowac :). pozniej powiesz jak ci wyszla.
OdpowiedzUsuńa co do koloru tej focacci, to ma byc taki ciemny zloty, nie przypalic ;)