poniedziałek, 1 września 2014

Powroty

W naszej domowej "biblioteczce" nie brakuje dziecięcych pozycji książkowych :)
Ostatnio trafiłam na 2 zbiory poezji Marii Konopnickiej. Bez wahania zabrałam ze sobą oba :)
Piękne ilustracje i wiersze zapamiętane jeszcze z dzieciństwa :)
Zatem powrót wspomnieniami do dzieciństwa...


Babcia M. śpiewała nawet swoim wnusiom "Jadą, jadą dzieci drogą"...pamiętacie?
Kuzyn mojej Zosi, który ma 17 lat (jemu Babcia też śpiewała akurat ten tekst)  podczas pobytu u nas śpiewał to moim dzieciakom :) Sam mówi, że pamięta to jeszcze z dzieciństwa ;) no i proszę...niektóre rzeczy są uniwersalne, ponadczasowe :)
A Wy? Macie jakieś ulubione wiersze Konopnickiej, które pamiętacie z dzieciństwa?



Skoro mamy tyle książek trzeba zrobić kilka zakładek :)
Prosta sprawa...będziemy potrzebowali:
-tekturę pociętą na paski,
-klej wodny typu wikol
-kwiatuszki szydełkowe (albo inne ozdoby do przyklejenia)

Jak widać na załączonym obrazku nawet najmniejsze dzieciaki mogą to zrobić :)



Przyjemnego wspólnego tworzenia!
Idealnie w czas, w końcu dziś zadzwonił pierwszy dzwonek :)
Dzieciaki wracają do przedszkoli i szkół.

Wszystkim Uczniakom i Przedszkolakom i ich Rodzicom  DOBREGO nowego roku szkolnego życzymy

Zespół KTM :)

POZDRAWIAMY

4 komentarze:

  1. Justyś mój ulubiony wierszyk Marii Konopnickiej to "Skrucha Józi". Znasz? Pomysł na zakładki świetny. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I my kochamy książki (ale Konopnicką niekoniecznie) :)) . A pomysł na samodzielnie zrobione zakładki super, tylko nie wiem czy takie z kwiatkami szydełkowymi nie poniszczą książek (mogą być ciut za grube), lepsze będą tasiemki, koronki, cekiny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawo dla Klubu Twórczych Mam,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzieci robiac zakładki i czytając ksiażeczki nabieraja do nich wiekszego szcunku- ale to my rodzice musimy im w tym pomóc. Pomysł samodzielnie wykonanej zakładki-supcio!
    A wierszyki Konopnickiej, które wróciły z mojego dzieciństwa to "stefek burczymucha", "co słonko widziało", "muchy samochwały", do wierszyków powróciłam bo od dzisiaj w domku mamy pierwszoklasistkę:)

    OdpowiedzUsuń