sobota, 27 lipca 2019

Szlachetne zdrowie - ucieczka przed kleszczami

Lato pełną parą, sezon urlopów, relaksu i wycieczek w planer. 
To taki piękny scenariusz, by móc w pełni cieszyć się leśnymi przechadzkami, rozkoszować się leżakowaniem, czy piknikując na tętniącej życiem polanie :)


Czy i Wy mogłybyście w pełni cieszyć się tym czasem, beztroską, gdyby tylko nie obawa, jaka towarzyszy chyba większości z nas, obawa o spotkanie małych i bardzo uciążliwych zarazem nieprzyjaciół... kleszczy?

Dziś chciałabym poruszyć nas wszystkie do dyskusji, wymiany zdań, doświadczeń, wymiany wiedzy w tym temacie, co możemy zrobić, by się przed nimi uchronić.

Jak wiadomo ugryzienie kleszcza jest z reguły mniej dokuczliwe niż ugryzienie komara, ale w naszej strefie klimatycznej, to pierwsze z nich roznoszą groźne choroby. Mimo, że nie wszystkie kleszcze są nosicielami chorobotwórczych patogenów, musimy liczyć się z tym, że co roku ich przybywa, zwiększa się też ilość potwierdzonych przypadków zachorowań na choroby pokleszczowe.
Bakteryjna borelioza, mogąca trwale uszkodzić układ ruchowy, czy kleszczowe zapalenie mózgu, to początek długiej listy chorób, jakie przenoszą kleszcze, choć niezaprzeczalnie w Polsce to one stanowią zdecydowaną większość chorób, będących skutkiem ugryzienia.

Musimy mieć świadomość, gdzie zamieszkuje i poluje ich najwięcej, a idealnymi ku temu warunkami są wilgotne lasy mieszane z przewagą liściastych, a zwłaszcza na obrzeżach lasów, wzdłuż ścieżek, na skraju lasu i w miejscach, gdzie las liściasty przechodzi w iglasty i odwrotnie. Czekają na żywiciela najczęściej w leśnej ściółce, na obszarach porośniętych wysoką trawą, gęstymi zaroślami, paprociami, czarnym bzem, leszczyną i krzewami jeżyn. Jednocześnie musimy pamiętać, że w rzeczywistości, te małe pajęczaki możemy spotkać również na skwerze w centrum miasta.


Jak przeciwdziałać ryzyku?

W Internecie, w literaturze można znaleźć sporo rad, jak postępować, jak przygotować się na takie obcowanie z naturą, z którego w żadnym wypadku nie mamy rezygnować.
Mówi się o odpowiednim ubiorze, środkach naturalnych, chemicznych, o tym, czego unikać i po co sięgać, część z nich przetestowałam, a jednak sama mam z tym spory problem. 
Corocznie zaliczam 3 - 5 ugryzień, dlatego też dziś staram się to zebrać w pigułkę, począwszy od punktu dotyczącego odpowiedniej odzieży.
Tu pojawia się mały konflikt - w szczególności kiedy w ciepłe dni, pragniemy zrzucić z siebie jakieś zakrywające ciało ubrania, a tu bezpieczniej byłoby wybrać długie spodnie i długi rękaw, skutecznie zakrywające nasze kończyny i zwiększające szansę, że zauważymy kleszcza w czasie wycieczki po naszej ręce czy nodze. Dodatkowo lepiej wybrać jasne tkaniny, ponieważ na tych szybciej dostrzeżemy większość z nich.

Kolejnym istotnym przyzwyczajeniem jest dokładne kontrolowanie skóry po powrocie do domu. Najlepiej jest wziąć kąpiel, przejrzeć ciało, zwracając uwagę na miejsca w zgięciach kończyn, pachwiny i głowę oraz sprawdzić i wyprać ubranie.

W przypadku ugryzienia kleszcza, jak najszybciej go usunąć, pamiętając, że jak najwcześniejsze jego usunięcie znacząco zmniejsza ryzyka zakażenia. Ocenia się, że jeśli nawet kleszcz był nosicielem patogenu chorobotwórczego, usunięty przed upływem 12 godzin od momentu ukąszenia, liczba krętków boreliozy, która przedostanie się do organizmu człowieka będzie zbyt mała, by spowodować zakażenie. Tak samo, jak przeglądamy swoją skórę, powinniśmy obejrzeć naszego czworonoga, jeśli towarzyszył nam w wycieczce.

Pamiętajmy, też o możliwości zbadania usuniętego kleszcza pod kątem boreliozy, szukajcie informacji o punktach badań w danym rejonie Polski.

Co jeszcze możemy robić? Jaką stosować prewencję?

Można uciekać się do gotowych preparatów chemicznych, odstraszających owady, w tym kleszcze. Niektóre podobno są skuteczne, niestety głównie dzięki zawartości składnikom toksycznym. Koniecznie przed użyciem takich środków przeanalizujcie ich skład.

Dalej pozostają nam składniki naturalne, o których znajduję gdzieniegdzie wzmianki, np.
 suszona lawenda
szałwia
mięta pieprzowa
rozmaryn
tymianek
melisa
geranium
suszony eukaliptus
czosnek i cebula
rozcieńczone olejki eteryczne (goździkowy, cytronelowy, z drzewa herbacianego, tymiankowego, szałwiowego, z trawy cytrynowej, mięty pieprzowej, czy słodkich migdałów
składniki zwiększające zawartość witaminy B w organizmie, która podobno wpływa na zmianę zapachu naszego potu

Wybierzecie z tego coś dla siebie i dlaczego?
A może już macie swoje sprawdzone sposoby?

Piszcie, z chęcią przetestujemy Wasze rady!

Pozdrawiam serdecznie

Lola














czwartek, 25 lipca 2019

Przypominajka- "Zrobione z mamą-pojazdy"

Dziś wracamy do Was z przypominajką w temacie "Zrobione z mamą-pojazdy".
Link do Wyzwania: TU.
Macie jeszcze 3 tygodnie, żeby przygotować pojazdowe prace z Waszymi pociechami. 
My wrzucamy jeszcze prace synów Katrin, które samochodowe elementy zawarły w kartkach dla taty.
 Można też wydrukować prosty szablon modelu samochodu i voila!


Zapraszamy do zabawy.
Zespół KTM



wtorek, 23 lipca 2019

Letnie wyzwanie dla każdego #2

Witajcie...
Jak mijają Wam kolejne letnie, wakacyjne dni?
Już po urlopie? W trakcie? A może dopiero przed? A może planujecie stacjonarne wakacje z jednodniowymi wypadami?
Niezależnie od tego jak spędzacie ten letni czas zawsze możecie go dodatkowo urozmaicić dzięki naszym zadaniom z letniej listy....Poniżej dla przypomnienia lista z zadaniami:
LETNIA LISTA ZADAŃ:

1. Zrób lemoniadę.
2. Ułóż bukiet z polnych kwiatów.
3. Ciesz się poranną rosą.
4. Spędź noc pod namiotem.
5. Stwórz album z wakacyjnych wojaży.
6. Zwiedź lokalne atrakcje.
7. Zrób sobie totalny dzień offline.
8. Wybierz się na spacer.
9. Zrób domowe lody.
10. Napij się mrożonej kawy, czekolady.
11. Tańcz/skacz w letnim deszczu.
12. Maluj w plenerze.
13. Wybierz się w "nieznane".
14. Przygotuj półmisek/deskę kolorowych przekąsek.
15. Spędź czas z przyjaciółmi/rodziną.
16. Maluj kredą.
17. Opowiedz o ostatnio przeczytanej książce.
18. Zamknij lato w słoiku/butelce.
19. Przygotuj letnią dekorację stołu.
20. Rozsmakuj się w owocach lata.
21. Pokaż nam swoje ulubione letnie "outfity".
22. Popatrz w niebo, obserwuj gwiazdy.
23. Wybierz się do ZOO.
24. Wyślij kartki z wakacji.
25. Zbuduj zamek z piasku.
26. Przyglądaj się letnim obłokom.
27. Zaśpiewaj z dziećmi piosenki o lecie.
28. Zbieraj z dziećmi letnie skarby: muszelki, kamyki, trawy itp. a następnie wykonajcie prace z tymi skarbami.
29. Pobiegaj boso po trawie, piasku, kamykach...
30. Posłuchaj odgłosów letniej natury: brzęczenia pszczół, kumkania żab, śpiewu ptaków...
31. Wykonaj przetwory na zimę z letnich owoców i warzyw.
32. Zrób na obiad surówkę z letnich warzyw.
33. W lesie przyglądaj się mrówkom, jak pracują?
34. Obserwuj letnie burze, porozmawiaj z dzieckiem, jak powstają burze i jak zachowywać się w czasie burzy.
35. Wybierz się do skansenu, muzeum na powietrzu.
36. Skacz na skakance.
37. Wyplataj wianki.
38. Wybierz się na piknik.
39. Poszukaj ochłody w jaskini albo jakimś zamczysku.
40. Wybierz się kapać nad wodę.
41. Zabaw się w podchody albo w chowanego na świeżym powietrzu.
42. Wybierzcie się do lasu na jagody, poziomki, jeżyny i inne leśne owoce.
43. Przygotuj smoothie lub inny orzeźwiający koktajl.
44. Buduj w piasku.
45. Wybierz się na wycieczkę rowerową.
46. Pływaj kajakiem/żaglówką lub kajakiem.
47. Zrób kolczyki z czereśni lub wiśni.
48. Zrób grilla/ognisko z domowymi przekąskami.
49. Pokaż jak odpoczywasz w ogródku.
50. Wypuść w świat list w butelce.
51. Przygotuj imprezę w ogrodzie.
52. Przygotuj deser z galaretek.
53. Skoś trawnik.
54. Wybierz się popływać.
55. Zaśpiewaj letnią piosenkę.
56. Odwiedź ogród botaniczny,
57. Pomóż komuś - może potrzebuje pomocy w zbiorze owoców, koszeniu trawy, albo przyniesieniu zakupów w letnie upały?
58. Zrób bazę/namiot/szałas.
59. Zagraj w badmintona albo inną grę na świeżym powietrzu.
60. Zagraj w klasy, maluj kredą po chodniku.

Nie musicie wykonać wszystkich zadań z listy.
Przede wszystkim dobrze się bawcie!
Zabawa trwa 3 miesiące.
Żabki będą aktywne do 22 lipca, 22 sierpnia i 22 września, następnego dnia zostanie opublikowany post z podsumowaniami dotychczas wykonanych zadań z listy.
Po prostu, wybierzcie punkty z listy, dopasujcie go do swojego dnia, planów i zapiszcie fotorelację, a następnie podzielcie się z nami efektami.
Wasze realizacje zadań z listy (minimum 5 punktów) prosimy opisać, zrelacjonować/pokazać za pomocą foto-reportażu w jednym poście u siebie na blogu, następnie dodać do żabki.
Jeśli zrobicie znacznie więcej zadań z listy prosimy by znalazły się one maksymalnie w 2 postach podpiętych do aktualnej żabki.

W pierwszej części zabawy udział zgłosiło 6 osób, jeśli nie widzieliście jeszcze tych fotorelacji, albo nie wiecie jak owa relacja może wyglądać, zajrzyjcie do dziewczyn z naszego zespołu <klik> oraz do osób, które bawią się z nami, czyli:
2. Kasia Łabędź <klik> i <klik>

Pozdrawiamy Was ciepło.
Zespół KTM

niedziela, 21 lipca 2019

Świerszczykowy Klub Książkowy #48 - WAKACYJNE MARZENIA

Wakacje w pełni ale Świerszczyk nie ma urlopu i w letnie miesiące również oferuje rozrywkę dzieciakom.

Dzieci Katrin dorwały Świerszczyka w drodze powrotnej z wyjazdu wakacyjnego i już w trakcie podróży rozwiązywały zagadki i czytały historyjki:






Dzieciaki tynki zaczęły od wierszyków i historyjki Kotka Mamrotka...
Przy okazji tego wiersza z całego serca polecamy Wam książkę "Wszystkie przygody Żabka i Ropucha" o której więcej możecie poczytać TUTAJ<klik>, podczas czytania Zosia przypomniała sobie o zabawie liśćmi łopianu...kiedyś je zrywała, potem wycinała z nich wzory różne, malowała ogromne liście łopianu farbami, łopian jest bajecznym narzędziem do zabawy...może mieć tyle samo możliwości i funkcji co zwykły patyk. A dzieciaki uwielbiają takie zabawy... Podobnie też możecie w kreatywny sposób wykorzystać inne roślinki, np do stworzenia takiego obrazka...malowanego za pomocą liści i płatków kwiatów:



Fenomen czarno-białych historyjek Mamrotka jest niesamowity...Tym razem Kotek przybliża dzieciakom położenie rzeczy względem czegoś...po przeczytaniu można kontunuować zabawę przestawiając np książkę względem jakiegoś mebla (pod, nad, obok, za etc.)

Uwielbiamy te kolaże-wyszukiwanki...przypomniało nam się przy okazji, że nasza ulubiona letnia bohaterka też miała swoją kolekcję rzeczy... mowa o Stinie z opowiadania "Lato Stiny"...poza tym wczoraj przeczytaliśmy rozdział "Pippi Pończoszanki" o poszukiwaczach rzeczy, który również idealnie wpisuje się w klimat tego obrazka:


I kolejne barwne opowieści...

Jak lato to i lody...w zeszłym roku robiliśmy takie, z tektury i kolorowych kreatywnych pianek:

A przy tym opowiadaniu, nim je przeczytaliśmy, dzieciaki miały swoją wizję na podstawie pięknych ilustracji...wiadomo, że dzieciakom marzy się domek albo szałas, jako baza, miejsce spotkań z innymi dzieciakami, w którym będą przeżywać przeróżne wakacyjne przygody...

Jeśli nie znacie, to również bardzo polecamy Wam książkę "Duszan"Antoniny Todorović....piękna opowieść...czemu o niej teraz tu wspominam??...otóż bracia, główni bohaterowie tego opowiadania także w wakacje, które spędzali u swojej Babci zbudowali domek...ale...to tylko jedna z ich wielu przygód. Tej lekturze muszę poświęcić osobny wpis!! :) ale już teraz ją Wam gorąco polecam.

Zosia oczywiście chętnie wzięła się za rysowanie krok po kroku, to dział który bardzo lubi. 
Szkoda, że Świerszczyk zrezygnował z kursów DIY na różne przedmioty, to także była ulubiona rubryka mojej córki :)
Pozdrawiamy Was wakacyjnie!!
Katrin&tynka

sobota, 20 lipca 2019

Mama czyta -Hanna Dikta 'Dwie kobiety"



Muszę przyznać, że to jedna z lepszych książek, które miałam okazję przeczytać dzięki wydawnictwu Zysk i Spółka <klik>



Sielankowa okładka , jezioro, las i zachód słońca są niezwykle mylące. Zależało mi na przeczytaniu tej powieści ze względu na to, że główna bohaterka pochodzi tak jak ja z Górnego Śląska, a dokładnie z Katowic. Myślałam, że w książce zobaczę jakieś śląskie akcenty, których jednak nie było. Nie było męża górnika, śląskiej rolady, klusek ani śląskiej gwary.  Mimo tego książka bardzo mnie wciągnęła.

Mieszkanka Katowic po traumatycznych wydarzeniach w swoim życiu opuszcza męża i zatrudnia w pensjonacie w małej wiosce na Dolnym Śląsku, który z kolei prowadzi owdowiała Bogna. Ewa bardzo niechętnie opowiada o swojej przeszłości, jednak nawiązuje kontakt z właścicielką i jej sąsiadką, matką czwórki dzieci. Pojawiający się w powieści wątek księdza, który wątpi w swoje powołanie również daje nam do myślenia. Szczególnie po ostatnich newsach na ich temat w prasie i w telewizji. Kobiety bardzo zbliżają się do siebie. Obie potrzebują oczyszczających rozmów, zrozumienia i bliskości drugiego człowieka. Zaczyna je łączyć coś więcej niż tylko psychiczna więź. Muszę przyznać, że dawno nie miałam okazji przeczytać tak dobrej powieści polskiej autorki. Hanna Dikta ukazuje w niej różne oblicza miłości, traumatyczne wydarzenia, przyjaźń, a także to, jak trudne jest poświęcenie swojego widzimisie dla ukochanej osoby. To książka w której znajdujemy się w epicentrum wydarzeń. Wydaje nam się, że jesteśmy w ich samym środku. Przeżywamy pocałunki, śmierć dziecka, straszny pożar... Książka wywołała we mnie wiele emocji. W jednym momencie nawet popłakałam się z bezsilności. Naprawdę WARTO PRZECZYTAĆ!

piątek, 19 lipca 2019

Zamykamy lato w słoikach - OWOCE

Witajcie...
Jak Wam idzie zatrzymywanie letniego smaku??
Zamykacie lato w słoiku?
Dziś chcemy Wam przedstawić kilka pomysłów na owocowe przetwory.

karto_flana

Dżem truskawkowy z syropem z kwiatów dzikiego bzu



Na 4 słoiki po 250 ml:
1 kg truskawek
100 ml syropu z kwiatów dzikiego bzu
1 opakowanie cukru żelującego 2:1 (500g)
Truskawki oczyścić, umyć, pokroić na kawałki. Wymieszać z cukrem, zagotować na dużym ogniu, gotować jeszcze 3 minuty. Wlać syrop i wymieszać, ewentualnie truskawki jeszcze rozdrobnić. Nakładać do wyparzonych słoików, stawiać do góry dnem. Po jakiś 5-10 minutach można odwracać.
tynka
W zeszłym roku urodzaj wszystkich owocowych drzewek spowodował, że sporo tego lata udało mi się w słoikach zamknąć. Nie powiem, że było łatwo, bo i ciążowy brzuch ani ilość owoców w tym nie pomagały, haha, ale warto...udało się zrobić tyle wszystkiego, że jeszcze teraz wyciągamy kompoty z czereśni ubiegłoroczne, bo w tym roku niestety czereśni było tyle tylko, że jedliśmy na bieżąco z gałęzi ;)
Mamy kilka odmian czereśni-taką jasną, czerwoną (ale nie czarną) a nawet za polem w lasku znaleźliśmy "dziką" czereśnię, niezwykle aromatyczną, choć owocki ma mniejsze.
Kompoty u mnie to owoce zalane lekko osłodzoną wodą, wszystko zawsze pasteryzuję, ok.10 minut.



Ponieważ czereśni było mnóstwo, część wydrylowałam, zasypałam cukrem i smażyłam, aż cukier skarmelizował owoce, jeśli był za słodki dodawałam nieco soku z cytryny...taki czereśniowy dżemik...mmm pyszności. Nie podam Wam proporcji, bo przerabiałam ile miałam i do smaku doprawiałam cukrem i sokiem z cytryny. Po przełożeniu do słoiczków pasteryzowałam je.

Powidła śliwkowe to obowiązkowy punkt naszych słoikowych przetworów. Korzystam z przepisu z zeszytu, z bardzo prostego przepisu, który Wam polecam...3 kg śliwek, 1/2 kg cukru, łyżka octu...wypestkowane śliwki zasypujemy cukrem, dodajemy łyżkę octu, odstawiamy na noc, następnego dnia "smażymy" od czasu do czasu mieszając...ja zazwyczaj smażę ok godziny, powidła się studzą i ponownie smażę godzinę, odstawiam na noc i kolejnego dnia smażę ostatnią godzinę, przekładam do słoików...ponoć jak się przełoży gorące do słoików i postawi słoik do góry dnem to nie trzeba pasteryzować, ja jednak wszystko zawsze dla pewności pasteryzuję :)  Ale w zeszłym roku korzystałam z podobnego przepisu, jedyna różnica, to TO, że pod żadnym pozorem NIE MIESZAMY powideł...jak się do tego zabrać...tu znajdziecie szczegóły <klik>
Renklody smażyłam z cynamonem, bo wszyscy cynamon bardzo w domu lubimy, poza tym to tak dla odmiany.

Jabłek też mieliśmy sporo swoich, sąsiadka też nas obdarowała workami starych odmian-w tym renetami (idealne do szarlotki!)...zrobiłam zwyczajny mus, mus z cynamonem, ale tez znalazłam przepis na nowy pomysł, mianowicie jabłkową nutellę...nie podam Wam źródła przepisu, bo nie zapisałam :( osobiście nie przepadam za tymi wszystkimi "czeko-sliwkami" i takimi wynalazkami, ale dzieciakom posmakowało, znajomym, którym słoiczki rozdałam też nie narzekali, więc jesli macie ochotę , by wypróbować COŚ nowego, to zdecydowanie ten przepis.:


Asia
Wiśniowe konfiturki to podstawa. Fantastyczny dodatek do ciast, kaszy manny czy naleśników.
Wiśnie trzeba wypestkować. Zasypać cukrem i zaczyna się magia...jeśli puszczą dużo cukru można sok zlać,  by skrócić czas smażenia...a owoce ponownie do smaku zasypać cukrem i smażyć do uzyskani lubianej przez nas konsystencji. Przełożyć do słoików i pasteryzować chwilę.


POZDRAWIAMY Was ciepło!

środa, 17 lipca 2019

LETNIE Wyzwanie dla Każdego - PRZYPOMINAJKA

Witajcie...
Pamiętacie o naszej LETNIEJ odsłonie Wyzwania dla Każdego?
Czyli w zasadzie zabawie polegającej na upamiętnianiu codzienności, zatrzymywaniu w kadrze wspólnych chwil, działań? Takich zwyczajnych, codziennych spotkań, potraw, zabaw...


Bawicie się z nami?
Informacje na temat wyzwania oraz pełną listę zadań oraz "żabkę" do zgłoszenia się znajdziecie TU<klik>

Jeszcze kilka dni zostało do zakończenia pierwszej części zabawy. Bo analogicznie do zabawy wiosennej i jesiennej BAWIMY się tym razem przez całe LATO :) :) :)

Nasze dziewczyny tak realizują zadania z listy:

Ania <klik>
tynka <klik> i <klik> 

POZDRAWIAMY WAS CIEPŁO...
Zapraszamy do wspólnej zabawy :)
Zespół KTM

sobota, 13 lipca 2019

Chwila dla Mamy - Podcasty

Czy słuchacie podcastów? 

Podcasts, Podcast, Headphone, Music


Przyznam się szczerze, że dla mnie to zupełnie nowy świat, który odkryłam niedawno, w głównej mierze dzięki młodszej siostrze. No cóż, zauważam, że świat coraz szybciej zmierza w kierunku wirtualnych kontaktów, innego sposobu przekazywania wiedzy niż ten, który znam i nie zawsze są to zmiany na gorsze :)

Podcasty to chyba najprościej mówiąc audycje nagrywane dość regularnie na bardzo różne tematy. Do słuchania podcastów są dedykowane im aplikacje na telefon ale można też słuchać ich on-line. Dla mnie są one kopalnią wiedzy, dają możliwość szlifowania angielskiego, albo po prostu poznania innego punktu widzenia.

Podcastów słucham głównie w samochodzie. Moja praca często "zmusza mnie" do wyjazdów dalszych i bliższych, ale nawet stanie w korku staje się bardziej do zniesienia gdy słucha się ciekawej rozmowy :)

Słucham ich również w czasie porządków, albo po prostu, gdy mam chwilę na odpoczynek. Tematyka jest tak różnorodna, że każdy znajdzie coś dla siebie :) 

Do moich ulubionych należą: 
6 Minutes English - bardzo krótkie audycje do nauki i szlifowania języka angielskiego wydawane przez BBC. Na stronie internetowej znajdziecie chyba wszystkie dotąd wydane odcinki, możecie wybrać to co Was interesuje najbardziej: gramatykę, wymowę, słownictwo. Naprawdę świetnie zrobione audycje :)

Mała Wielka Firma - podcast prowadzony przez Marka Jankowskiego, do którego zazwyczaj zaprasza gości, z którymi w bardzo przystępny sposób zdradza patenty np. na zorganizowanie sobie pracy w domu, w jaki sposób zadbać o klienta lub jak w ostatnim odcinku jak znaleźć pomysł na biznes. Podcast ma już ponad 10 lat i jest skarbnicą wiedzy dla tych co prowadzą własną działalność ale też dla tych, którzy dopiero szukają pomysłu. Na pewno znajdziecie w nim cenne informacje choćby o tym jak poruszać się w świecie social mediów i jak promować w nich własną działalność.

Oplotki - podcast prowadzony przez Agnieszkę, która dzieli się swoimi doświadczeniami w promowaniu działalności rękodzielniczej, ale nie tylko :) Szczególnie polecam dziergającym :))

Zabójcze opowieści - kryminalny podcast Michała Larka, pisarza kryminałów, który opowiada o prawdziwych zbrodniach ... Lubię kryminały, więc te prawdziwe historie przyprawiają mnie o dreszcze. 

Podcast Powszechny - podcast Tygodnika Powszechnego, o rzeczach ważnych w naszym życiu. Oczywiście jak to w życiu bywa, można się zgadzać mniej lub bardziej, ale jako człowiek już trochę innych czasów lubię posłuchać audycji bez obrażania innych, prowadzonej na dobrym poziomie :) To dowód na to, że się da.

I wrócę na koniec do zadanego na początku pytania, słuchanie podcastów? Macie swoje ulubione?
Podzielcie się z nami koniecznie :)



piątek, 12 lipca 2019

Podsumowanie wyzwania kolorystycznego

Serdecznie dziękujemy za udział w naszym wyzwaniu kolorystycznym! Naprawdę nie spodziewałyśmy się, aż tylu pięknych prac.Wszystkie je możecie zobaczyć pod postem wyzwaniowym w żabce TU .Bardzo ciężko było nam zdecydować kto zostanie nagrodzony. Jednak zdecydowałyśmy, że nagrody w postaci  bonu do sklepu Magraf na kwotę 35zł oraz zniżkę do Hagart 20%  zdobyła Neko no Yume . Natomiast do mirosek trafia nagroda  : 30 zł do wykorzystania w sklepie Ewa i zniżka 20% do sklepu Bloomcraft. Serdecznie prosimy o kontakt mailowy w celu odebrania nagród.

Pozdrawiam serdecznie, 
Monika.

środa, 10 lipca 2019

Wyzwanie cykliczne - W morskim klimacie

Witajcie!
Wakacje rozgościły się na dobre. Dlatego dziś zapraszamy Was do wyzwania o wakacyjnej tematyce: "W morskim klimacie" A ponieważ są wakacje to i nasze wyzwanie potrwa tym razem dwa miesiące- do 10 września. Zobaczcie jakie inspiracje przygotowały dla Was nasze projektantki:

karto_flana namalowała akwarelę o tematyce morskiej,



oraz zrobiła marynistyczną kartkę.


Lola także wykonała marynistyczną kartkę.


tynka zrobiła "morskie" deserki dla dzieciaków oraz komplety bransoletek dla mamy i córki...






Monika wyszydełkowała pled w morskich kolorach do zarzucenia na ramiona na spacerach nad brzegiem morza.


A Katrin zrobiła kartkę urodzinową


Sponsorami naszego wyzwania są:

Sklep Eko Deco ufundował bon zakupowy w wysokości 30 zł.



Magraf ufundował bon 35 zł


Mamy też dla Was 20% zniżki w Hagarcie i 20% w Bloomcraft.




Jeśli macie ochotę wziąc udział naszym wyzwaniu zapoznajcie się z Zasadami Wyzwań

Mamy dla Was także banerek do wstawienia w wyzwaniowych postach:


Serdecznie zapraszamy!

Zespół KTM.

You are invited to the Inlinkz link party!
Click here to enter