Katarzyna otrzymuje ofertę półrocznego wyjazdu do Ostrawy, aby otworzyć i
rozkręcić zagraniczną filię firmy. Dla czterdziestolatki z rodziną,
ułożonym życiem i wyrobionymi nawykami taka misja wydaje się poważną
wyprawą. Przyjmuje jednak propozycję i już trzy tygodnie później zjawia
się w czeskim hotelu. Od miejscowego studenta historii, którego
zatrudnia jako tłumacza, przypadkiem dowiaduje się o tragedii pobliskiej
wioski. Katarzyna ma
powody, by sądzić, że ta historia ma związek z młodością jej 91-letniej
teściowej.
Główną bohaterką książki jest Katarzyna, która zajmuje się organizacją fili swojej firmy w Czechach, dzięki swym nowym współpracownikom odkrywa tajemnice mieszkańców wsi Żywocice. To właśnie tam Niemcy w akcji odwetowej za atak partyzantów rozstrzelali 36 Polaków zamieszkujących Śląsk Cieszyński. Fabuła książki rozgrywa się w latach współczesnych, ale także cofamy się do roku 1944, strach, niemoc, bieda, tęsknota ale i nadzieja towarzyszyły bohaterom.
Szybko okazuje się, że rozpoczęte śledztwo będzie dotyczyło członka jej najbliższej rodziny, zachęcam do przeczytania powieści, a dowiecie się, że tytułowa blizna jest nie tylko fizyczna.
Zmusza do refleksji, chwili zastanowienia się, jak my zachowalibyśmy się w tamtych czasach, w określonej sytuacji. Co zrobilibyśmy gdybyśmy odkryli, że osoba, którą szanowaliśmy i kochaliśmy wiele lat zrobiła coś niewybaczalnego.
Szybko okazuje się, że rozpoczęte śledztwo będzie dotyczyło członka jej najbliższej rodziny, zachęcam do przeczytania powieści, a dowiecie się, że tytułowa blizna jest nie tylko fizyczna.
Zmusza do refleksji, chwili zastanowienia się, jak my zachowalibyśmy się w tamtych czasach, w określonej sytuacji. Co zrobilibyśmy gdybyśmy odkryli, że osoba, którą szanowaliśmy i kochaliśmy wiele lat zrobiła coś niewybaczalnego.
"Blizna" jest debiutancką książką Pani Danuty i zasłużenie zbiera nagrody. Pomysł na fabułę świetny, napisana jeszcze lepiej, czyta się ją zadziwiająco szybko, a po skończeniu czujemy niedosyt.
Zatem zapisuje tytuł :)
OdpowiedzUsuńZapisz, bo warto
UsuńO brzmi ciekawie :) dodaję do listy "kup w przyszłości"
OdpowiedzUsuń