Witajcie w niedzielny wieczór.
Czym jest "chwila dla mamy"?
To moment, gdy siadamy z kubkiem herbaty i lekturą, to odsłuchany ulubiony podcast, to czas kiedy możemy zrobić chociaż 20minutowy trening i czas kiedy siadamy przed komputerem, żeby np. napisać dzisiejszego posta...
Dziś o SUSHI.
Dlaczego?
Bo lubimy...a przygotowują je nasze córki... - to one opanowały sztukę zwijania maki.
Jeśli macie ochotę poczytać o rodzajach sushi to odsyłamy np. TU<klik> i TU<klik>
Zosia pierwszy raz widziała jak się robi sushi w lutym. Byliśmy wtedy u naszej przyjaciółki i pokazała nam jak sushi przygotować. Minęło trochę czasu, zakupiła zestaw startowy do sushi, dodatkowe arkusze alg nori i dodatkowe opakowanie ryżu, ocet do ryżu oraz słoiczki z marynowanym imbirem...jako dodatki do naszego sushi użyliśmy między innymi: wędzonego łososia, paluszki surimi, serek śmietankowy, paprykę, sałatę, szczypiorek, awokado, ogórek świeży, pasta wasabi, marynowany imbir, czarny sezam. Z tych składników Zosia (8 lat) kombinowała swoje zestawienia smakowe.
Wyszło PRZEPYSZNIE! Ja przygotowałam jej wszystkie składniki, ona potem tworzyła...
Córka Ania Julka (18) sama od jakiegoś czasu przygotowuje sushi i choć czasem nazywamy je "sushi - junushi" to jest przepyszne i dostosowane do naszych rodzinnych preferencji smakowych:
Jak widzicie jest pasta wasabi, awokado, plasterki wędzonego łososia, świeża papryka, paluszki surimi.
Sushi w domowym wykonaniu jest idealną przystawką na wieczór, szczególnie gdy w domu jest ktoś kto ogarnie zwijane maki :))
Mamy nadzieję, że narobiłyśmy Wam ochoty na te pyszności :)
Pozdrawiamy serdecznie
tynka i Ania
Nie przepadam za sushi ale Wy widze swietnie sie przy tym bawicie wiec podsyłam ciepłe mysli 😘
OdpowiedzUsuńSmacznie wygląda. Ja nigdy nie jadłam. Jakoś nie mogę się przekonać chyba do tej maki, bo środek wygląda apetycznie.
OdpowiedzUsuńZdolniachy z córek. Smacznego