Czego można się spodziewać po książce, której cała promocja opierała się na jednym zdaniu: "Piotr Langer nie wymaga opisu"? Dlaczego nie wymaga? To wiedzą wszyscy czytelnicy serii o Chyłce i Zordonie Remigiusza Mroza, a po przeczytaniu zrozumieją też wszyscy inni.
Ta recenzja nie będzie bardzo długa, ponieważ nie chciałabym Wam niechcący nic zdradzić, a zakończenie jak to u Mroza bywa jest zaskakujące ;) Czy Langer da się tym razem na dobre zamknąć? Kim jest Nina? Jak tym razem zwiążą się losy wszystkich bohaterów?
Nazywam się Nina Pokora.
Nina to nowa bohaterka w książkach Remigiusza Mroza. Inteligentna, piękna, elokwentna i tajemnicza kobieta, która swoim stylem bycia zaciekawiła nawet samego tytułowego bohatera - Piotra Langera, który na wszelkie wdzięki kobiet wydawał się być jak dotąd odporny. W książce znajdziemy ciekawe rozważania obojga bohaterów na temat psychiki seryjnych morderców oraz nawiązania do realnych spraw z dawnych lat. Nina podczas książki zaskoczy Was i to nie raz. Jest to wielowymiarowa, jedna z ciekawszych postaci książki. Raz jej nie lubimy, a za kilkadziesiąt stron już jej współczujemy.
Czy Piotr Langer ma serce?
Jeśli ktoś czytał Chyłkę to wie, że Langer to raczej potwór w ludzkiej skórze (chociaż jego postać jest tak napisana, że potrafi mimo swoich czynów wzbudzać sympatię). Zapewne większość z czytelników zastanawiała się dlaczego stał się tym kim jest, a więc inteligentnym, wyrachowanym, seryjnym mordercą bez serca. "Langer" uchyla nam rąbka tajemnicy, poprzez pokazanie jego dzieciństwa i pierwszej miłości, która jak się okazuje odcisnęła na nim duże piętno. Wspomnienia te są jednak tylko rąbkami tajemnic, które pozostawiają spore pole dla naszej wyobraźni, jeśli chodzi o to, co tak na prawdę ukształtowało jego wypaczone pojęcie o świecie. Nina jest tą postacią, która omotuje Piotra i wyciąga z niego wspomnienia. Co się między nimi wydarzy? Miłość, namiętność, walka, a może finalnie Langer po prostu zabije ją w jeden ze swoich wymyślnych sposobów?
Starzy, dobrzy druhowie
Na kartach książki oprócz Niny i Piotra, spotkamy także dobrze znane z innych serii Remigiusza Mroza postaci, a nawet poznamy trochę historii rodzinnych niektórych z nich. Kogo więc spotkacie? Prokuratora Paderborna, ambitną Panią prokurator Karolinę Siarkowską, która od lat bezskutecznie poluje na Piotra, a także znanego, sympatycznego patomorfologa Seweryna Zaorskiego z serii o Sewerynie i Burzy. Uwielbiam to jak w książkach Mroza przenikają się postaci i wydarzenia z różnych jego książek. Jednak, jeśli ktoś nie czytał innych książek autora, nie musi się obawiać. "Langer" jest tak napisany, że odniesienia do innych serii nie są problematyczne i absolutnie nie wpływają na odbiór i rozumienie całości powieści.
Czy "Langer" to książka dla każdego?
Odpowiedź brzmi: zdecydowanie nie. "Langer" to nie tylko ciekawe rozważania na temat psychiki seryjnych morderców czy retrospekcje z dzieciństwa bohatera, które mają pozwolić zrozumieć nam jego naturę i zachowanie. To książka w której nie brakuje brutalnych i szczegółowych opisów morderstw popełnianych, bądź dopiero planowanych przez głównego bohatera. Jeśli po lekturze Chyłki należysz do teamu: mimo wszystko lubię Langera, to po tej pozycji możesz przestać go lubić. Tutaj autor dobitnie pokazuje jego prawdziwą twarz i to jak bardzo jest to postać wypaczona. Opisy jego myśli i morderstw są dokładne i obrazowe. Znajdziemy tam również opisy profanacji seksualnej zwłok. Jest to więc wielowymiarowa lektura, o wciągającej fabule i zdecydowanie dla ludzi o mocniejszych nerwach.
Czy będzie kontynuacja?
Według mnie książka zakończyła się w taki sposób, że pozostawia pewien niedosyt, który ugasić mogła by kolejna jej część. Ja sama z chęcią dowiedziałabym się jeszcze więcej o młodości bohatera, by spróbować zrozumieć czy on się już taki narodził czy to jednak wina rodziny w której się wychowywał? Zaciekawiła mnie też jego matka, której według mnie poświęcono w książce niewiele zdań, a która wydaje się być ciekawą postacią.
Podsumowując: jeśli jesteście w stanie znieść realistyczne i emocjonalne opisy morderstw i gwałtów to możecie Langera potraktować po prostu jako wciągający kryminał. Jeśli należycie do osób wrażliwych na brutalne opisy i krzywdę, lepiej sobie odpuścić. Ja czekam i poluję na kontynuację, a Ty? Skusisz się?
PS. Warto zwrócić uwagę na grafikę okładkową książki. Bardzo dużo mówi i według mnie jest genialna!
Natalia Kiler Inspiruje
Mój bracholuji tego autora więc dzięki za recenzje !
OdpowiedzUsuń