sobota, 8 kwietnia 2017

Świerszczykowy Klub Książkowy #5 O WIELKANOCY

Witajcie...kolejny numer Świerszczyka nastraja nas już wielkanocnie.
I dobrze...święta tuż tuż :)



Monika:

U mnie tym razem do czytania i twórczego tworzenia ze "Świerszczykiem" zaangażowały się moje obie córeczki. Na początku jak zwykle przejrzałyśmy wspólnie czasopismo. Potem Lilka kolorowała króliczą kolorowankę, a Maja rozwiązywała wielkanocną krzyżówkę. Następnie przypomniałam dziewczynkom o tradycji w naszym domu. Maja oglądała zdjęcia z zeszłorocznego śniadania i opowiadała co mieliśmy na stole.

W naszej rodzinie mamy taką tradycję, że kiedy w niedzielny poranek jest ładna pogoda i świeci słonko dzieci po uroczystym śniadaniu wychodzą na dwór do ogrodu szukać prezentów, które zostawił dla nich zajączek. Maja przygotowała pracę o tym, co  chciałaby żeby zając zostawił dla niej w  trawie.




Maja w swoim pokoju zmieniła też gazetkę na tablicy z korka na świąteczną. Zagościły na niej zajączki i jajka, Zrobiła też wiszącą papierową pisanką.



Lilka natomiast dzielnie pomagała przy przygotowywaniu wielkanocnego drzewka w salonie. Najbardziej podobało się jej wieszanie i liczenie jajek.


Posiałyśmy też rzeżuchę do świątecznych kanapek.



tynka:

Oczywiście nim przejrzeliśmy magazyn, Zosia (5 lat) zerknęła od razu na ostatnią stronę by sprawdzić "CO FAJNEGO ZROBIMY?"
Powstały zatem pierwsze jajeczkowe ozdoby z kursu świerszczykowego. 
Urocza dekoracja, a zabawa dla dziecka przy tym również przednia!




Zrobiliśmy także malusie koszyczki (duża rolka po folii, albo po taśmie szerokiej, czy wstążeczkach, podklejona tekturką...drucik lub tekturka podklejone klejem na gorąco, w środku styropianowe jajeczka, sizal, kurczak z zimnej porcelany)


Opowiadanie z cyklu "Z pamiętnika Bajetana Hopsa"(str.8-10) o TRADYCJI skłoniło nas do podtrzymania "naszej" tradycji, że przed Świętami zapraszamy znajome dzieciaki i robimy coś wspólnie...zwykle dekorowaliśmy pierniki przed Bożym Narodzeniem a na Wielkanoc jakieś stroiki wiosenne robiliśmy. Tym razem dziewczynki (moja Zosia <5 lat> i 2 córeczki sąsiadki <7 i 10lat>) stworzyły urocze koszyczki z nakrętek po kawie... dziewczyny zrobiły też karteczki do wysłania dla znajomych a także udekorowały muffinki :)




koszyk Zosi

Poza tym chętniej niż zwykle Zosia zabrała się za namalowanie rysunku z kursiku zamieszczonego w Świerszczyku:


Oczywiście największym powodzeniem wciąż cieszą się wierszyki, opowiastki z ukrytymi słowami:


Tym razem udało nam się również zrobić coś matematycznego:


Ćwiczyliśmy znaki mniejszości i większości. 
Ponieważ Wielkanoc tuż tuż użyliśmy małych styropianowych jajeczek i kwiatuszków wyciętych dziurkaczem z napisanymi cyframi...Dodatkowo posługiwaliśmy się liczydłem.
Zosia losowała 2 kwiatuszki. Mówiła, co to za liczby, układała taką ilość jajeczek jak wskazywała cyfra na kwiatku, następnie  odliczała koraliki na liczydle i stawiała znaki mniejszości/większości (zagięty paseczek papieru)


Nie było trudno...wytłumaczyłam jej, że otwarty dziubek, zawsze jest w stronę większej ilości jajeczek, większej liczby...bo "ZNAK"/dziubek jest bardzo głodny i otwiera się zawsze tam, gdzie czegoś jest więcej.

Kontynuacją naszych Wielkanocnych rozważań jest lektura, którą ostatnimi czasy moje dziecko pokochało, mianowicie chodzi o opowiadania:



Wielkanocny akcent znajdziemy w opowiadaniu:



Jeśli jesteście ciekawi dlaczego dzieciaki na Wielkanoc w trawie znalazły mikołaje i bałwanki koniecznie przeczytajcie opowiadanie!




Ciepła i zabawna opowieść :) nieco niesforna, ale zaradna Lotta znajduje rozwiązanie na każdy problem. 
Ilustracje są przecudowne. Nim pierwszy raz przeczytaliśmy opowiadania, dzieciaki przeglądały książkę i same próbowały odgadnąć o czym te opowiadania mogą traktować... 

A Wy, co ciekawego stworzyłyście zainspirowane nowym numerem Świerszczyka?

POZDRAWIAMY ciepło!



3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas też już możecie zobaczyć Świerszczyk, który zainspirował Synka do pracy plastycznej.

    OdpowiedzUsuń