piątek, 28 sierpnia 2020

Potrawy do lunchboxa, czyli zaczynamy nowy rok szkolny..

Za moment zadzwoni pierwszy dzwonek...chyba dawno nie był to dźwięk
 tak wyczekiwany zarówno przez rodziców jak i dzieci...

I znowu zacznie się odwieczny problem, co przygotować dziecku do śniadaniówki, żeby mieć pewność, że nie będzie chodziło głodne?


Oto kilka naszych propozycji:

tynka

Moje dzieciaki do śniadaniówek dostają najczęściej kanapki
 (z czym sobie zażyczą) i jakieś warzywa, dodatkowo jakiś owoc.

Jeśli już dorzucam jakieś słodkości dzieciakom są to najczęściej domowej roboty ciastka, batoniki, czy muffiny. Te ostatnie robi się wyjątkowo prosto i szybko, 
ich dodatkowym walorem jest, że zmiana dodatków sprawia, ż tworzymy zupełnie nowy smak:




Podaję uniwersalny przepis na 12 dużych muffinów (możecie eksperymentować 
z rodzajami mąki, dodatkami owocowymi- jabłka, brzoskwinie, maliny, przyprawami-kurkuma, cynamon, kardamon, zamiast maślanki można użyć dowolnego mleka, jogurtu, zamiast oleju np.rozpuszczonego masła, dodać bakalie etc. zmiana dodatków sprawi, że stworzycie całkiem nowe smaki)

Składniki:

2 szklanki mąki
pół szklanki cukru
pół łyżeczki sody (a w zasadzie tylko szczypta na czubku łyżeczki)
pół łyżeczki proszku do pieczenia
3/4 szklanki maślanki
pół szklanki oleju
2 jajka
pół szklanki jagód/truskawek

Wszystkie składniki wymieszać ze sobą. Miękkie owoce dodać na końcu i wtedy tylko delikatnie przemieszać. Napełnić foremki do muffinek. Piec około 20 minut w temp.180st.C.
Jeśli zamknięcie je jeszcze ciepłe w szczelnej puszcze będą wilgotne. 

DROŻDŻÓWKI domowe z dowolnym nadzieniem to także fajna opcja
 do śniadaniówki:



A może takie improwizacyjne placuszki, które wyszły wyjątkowo smaczne, dlatego też zostawiam sobie tu przepis...w zasadzie nieco na oko, 
ale co by zapamiętać skład...starta na grubych oczkach tarki cukinia, 
pokrojone w kostkę filety z kurczaka, kukurydza konserwowa, starty ser żółty, zielenina
 (natka pietruszki i koperek, świeży tymianek i rozmaryn) 
mąka (tyle, żeby wyszło gęste ciasto, które oblepi siekane składniki),
 jajo, sól i pieprz do smaku. Wszystko wymieszać. Powstaje gęsta masa
 na placuszki. Smażyłam na oleju do zrumienienia. Część z tych placuszków 
także upiekłam (ok 30 minut w temperaturze 180st.C). 
Na zimno smakują też bardzo fajnie, więc nadają się do lunchboxa.



karto_flana do lunchboxa poleca przede wszystkim domowej roboty  
proste bułki ciabatta:


Składniki na ok 8-9 sztuk:

21 g drożdży
1 łyżeczka cukru
500 g mąki
2 łyżeczki soli morskiej
3 łyżki oliwy z oliwek

Drożdże wraz z cukrem rozpuścić w 150 ml ciepłej wody. Mąkę wsypać do miski 
i zrobić w niej dołek, do którego wlać rozpuszczone drożdże. 
Wymieszać z niewielką ilością mąki, miskę przykryć i odstawić do wyrośnięcia 
na 10 minut. Następnie dodać kolejne 150 ml letniej wody, sól i oliwę. Zagnieść luźne ciasto, przykryć, odstawić do wyrośnięcia na 40 minut. Wyłożyć na blat posypany mąką. Podzielić na 8-9 części, z których uformować bułki. 
Położyć na blachę do pieczenia. Zostawić przykryte na 10 minut do wyrośnięcia. 
Piekarnik nagrzać do temperatury 220st C. Na dole ustawić żaroodporną miskę 
z wodą. Bułki piec ok. 15-20 minut.

oraz bułki na zakwasie:


Zaczyn

100g zakwasu żytniego, dokarmionego 12h wcześniej
100g wody
100g mąki żytniej, jasnej

Ciasto właściwe

500g mąki pszennej chlebowej
1 łyżeczka soli
8g świeżych drożdży
ok. 200g wody

Przygotowanie

Wieczór przed pieczeniem

Łączymy składniki na zaczyn , przykrywamy i odstawiamy
 na ok. 8 godzin

W dniu pieczenia

Do zaczynu dodajemy składniki ciasta właściwego, dokładnie wyrabiamy, 
przez 3-4 minuty. Przykrywamy i odstawiamy, 
aby ciasto podwoiło swoją objętość. Następnie składamy je i ponownie odstawiamy do wyrośnięcia, powinno zająć to ok. 1 godziny.
Gdy ciasto wyrośnie wyrabiamy je i dzielimy na 12 równych kęsów 
(ok. 88g każdy). Każdy zawijamy w kulkę i układamy na blaszce wyłożonej pergaminem w równych odstępach. Każdą kulkę spłaszczamy i odstawiamy bułeczki do wyrośnięcia.
Piekarnik nagrzewamy do 190ºC. gdy bułki wyrosną, przynajmniej podwoją swoją objętość, bierzemy patyczek do szaszłyków, wierzch bułeczek posypujemy delikatnie mąką i odciskamy przez środek przedziałek. 
Wstawiamy bułki do piekarnika i pieczemy ok. 20 minut. Żeby skórka była chrupiąca, na spód piekarnika możemy wlać 0,5 szklanki wody. 
Po upieczeniu bułki studzimy na kratce.

A co do bułeczek? Może pyszna pasta z tuńczyka:


Składniki:

2 puszki tuńczyka we własnym sosie
kilka łodyg koperku
50 g jogurtu naturalnego
szczypta pieprzu cayeńskiego
szczypta mielonej słodkiej papryki
1 łyżka majonezu
sól, pieprz
sok z cytryny
1 mała puszka kukurydzy

Tuńczyka i kukurydzę odsączyć z zalewy na sicie. Rozdrobnić w misce widelcem. Koperek umyć, osuszyć i posiekać. Wymieszać wszystkie składniki.

AsiaB

Moje dziecię jest troszkę grymaśne jeśli chodzi o jedzenie i wszelkie próby przemycania jakichś warzyw, tudzież innych zdrowych rzeczy,
 zawsze kończą się tym, że nie zje po prostu ani odrobiny przyrządzonego jedzenia. Owszem, można zmusić dziecko, ale wszystkie mamy wiedzą, 
że nie o to chodzi, no chyba, że same zjadają codziennie coś, 
na co nie mają ochoty:) Ja sama byłam niejadkiem, 
a jakoś dziś wcale na to nie wyglądam i na dodatek zawsze miałam świetną odporność. 
Dlatego też staram się przygotowywać mojej córce do szkoły coś, co mam pewność, że przynajmniej zje, choć często zdarza się, że jest to zwykła kanapka z nutellą lub po prostu z szynką. I tak doszłam do tego, że nie zawsze musi to być kanapka z całym bukietem warzyw -
 mogą to być np. placuszki serowe lub naleśniki z serkiem mascarpone..

Oto nasze wczorajsze naleśniki z serkiem mascarpone - oczywiście w wersji domowej bo z musem malinowym na wierzchu:


Generalnie od dłuższego czasu było u mnie ciężko z naleśnikami, 
bo ciągle "coś" się z nimi działo podczas smażenia, aż wreszcie znalazłam przepis, dzięki któremu wszystkie naleśniki są idealne i zawsze wychodzą:

Składniki

1 szklanka mąki pszennej
2 jajka
1 szklanka mleka
3/4 szklanki wody (najlepiej gazowanej)
szczypta soli
3 łyżki masła lub oleju roślinnego
1 łyżka cukru

Sposób wykonania jest bardzo prosty - zmiksować wszystko razem
 i piec na rozgrzanej patelni. Natomiast jeśli chodzi o serek mascarpone to dodaję do niego cukier puder i gotowe. Naleśniki do lunchboxa zwijam tak jak na krokiety i jak widać na zdjęciu, żeby dziecko mogło spokojnie zjeść łapkami:)
Do ciasta naleśnikowego można dodać kakao, wtedy wychodzą kolorze czekolady, albo tak jak ja zrobić im piegi (ten po lewej jakby co:)), 
czyli już na patelni za pomocą sitka posypać jeszcze surowego naleśnika.

A tu już placuszki serowe, które moje dziecko uwielbia:


Składniki:

250 g sera białego
4 łyżki mąki
1 większe jajo
16 g cukru waniliowego
2 łyżki cukru pudru lub miodu

Wszystko razem ucieramy (wychodzi dość gęste) i smażymy na rozgrzanej patelni najlepiej z małą ilością tłuszczu.

I jeszcze coś, co ja lubię, a moje dziecko lubi czasem -
 czyli kanapka z kurczakiem, którą robimy bardzo prosto:

Filet z kurczaka kroimy w małe prostokąciki lub plasterki, 
dość cienkie i doprawiamy w zależności od upodobań - przyprawą do gyrosa
 lub curry. Smażymy, żeby kawałki były upieczone, ale nie aż tak mocno, 
w końcu trzeba to jakoś pogryźć:) Przestygnięte kładziemy na kanapce wysmarowanej niewielką ilością sosu czosnkowego (oczywiście własnej roboty, 
nie dziadostwo ze sklepu) lub keczupu czy musztardy. Można dodać ulubione warzywa dziecka, ale należy pamiętać, że musi ono ją wygodnie zjeść, 
bo na pewno nie będzie miało takich warunków do jedzenia,
 jak większość nas w pracy. Ja lubię jeszcze wcześniej kanapki opiekać 
w tosterze, lub już gotowe zapiekać w opiekaczu. 
Niby prosta kanapka i nie jakoś specjalnie bogata w witaminy i resztę, 
ale mięso w ten sposób przyrządzone w domu jest i tak o niebo zdrowsze,
 niż te mieniące się różnymi kolorami tęczy wędliny ze sklepu. 

Mamy nadzieję, że uda Wam się coś z tego wykorzystać
 i Wasze pociechy wrócą ze szkoły ( o ile to w ogóle możliwe:)) 
najedzone i zadowolone. 

Pozdrawiamy, 

Zespół KTM

6 komentarzy:

  1. Och, dzięki za te pychotkowe śniadanka. Na pewno wykorzystamy co niektóre. Pasta z tuńczyka wygląda smakowicie.

    OdpowiedzUsuń
  2. AsiuB świetny przepis na naleśniki jaki ja smażę odkad go znalazłam to ten; szkl mleka, szkl wody gazowanej, 2szkl mąki, szczypta soli, 4 jajka, dodatkowo czasem daje cukier waniliowy dla aromatu i wzbogacenia smaku ale można bez. Całość po wyrobieniu musi z pół godz postać. Ja za nalesnikami aż tak bardzo nie jestem bo sa dla mnie za ciężkie i zjadałam zazwyczaj jednego, z tego przepisu zjadam dwa😁 Smaże zawsze z dwóch porcji i rzadko coś zostaje na zaś. Ach i do smażenia używam masła. Spróbuj może Wam zasmakuja.
    Same pyszności u Was dziewczyny, mufinki piekłam z tego samego przepisu Justynko☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś robiłam ciasto naleśnikowe "na oko" ale trafiłam na rewelacyjny przepis z mąką ziemniaczaną...długo robiłam tylko z niego i mi zaginął hahaha...u mnie dzieciaki bardzo naleśnikowe. A i po muffiny bardzo chętnie sięgają...pozdrawiam.

      Usuń
  3. Mój Synek niejadkiem nie jest, ale lubi proste smaki, choć na szczęście przepada za owocami. Trudno znaleźć coś, co mu zasmakuje. Ale wśród Waszych propozycji znalazłam przepis na siebie. Bułeczki okarto-flanej mają skład, w którym nie ma niczego, czego nie mogłabym w tej chwili jeść. Na pewno wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mądry chłopak. Im prościej tym lepiej. A Ty faktycznie po operacji to na specjalnej diecie...pozdrawiam Tygrysią rodzinkę :)

      Usuń