Witajcie...
Przepraszam za porę publikacji tego posta, bo to "nieprzyzwoite" ślinić ekran komputera o tej porze, a wierzę, że to ciężkie i mokre brownie fasolowe skradnie Wasze serca... i zapewniam Was, że jeśli się na nie skusicie i zrobicie to przepadniecie...
Niewielki kawałeczek zaspokaja głód na słodkie...i możemy się pocieszyć myślą, że to nieco zdrowsza wersja ciasta, bo przecież z fasoli...
Jeśli zastanawiacie się nad weekendowym wypiekiem zachęcam Was do wypróbowania tego właśnie!
Pozdrawiam!
tynka
Robiłam Justynko u nas niestety sie nie przyjęło 😬 No ale polecam 👍
OdpowiedzUsuńU nas szybciutko zjedzone było...robiłam też w wersji jako ciasteczka...też im smakowało, dzieciaki dopytują kiedy będzie znowu.
Usuń