W okresie jesienno-zimowym mamy naturalnie większą ochotę na zupy, co nie oznacza, że musimy codziennie jeść obiad złożony z dwóch dań. Postawmy raczej na sycące zupy kremy, np. z warzyw strączkowych, takich jak fasola, groch, cieciorka czy soczewica, które są skarbnicą błonnika i cennych minerałów, a do tego mają niski indeks glikemiczny i lubią solidne doprawianie korzennymi, rozgrzewającymi przyprawami. Dobrym rozwiązaniem na chłodne dni będą też tzw. dania jednogarnkowe, np. leczo z mięsną wkładką (świetnie sprawdza się bardzo pikantne hiszpańskie chorizo), węgierska zupa gulaszowa ze sporą ilością mięsa i papryki czy staropolski żurek z chrzanem, ziemniakami, białą kiełbasą i jajkiem.
Zupa z pieczonej dyni z smażonymi boczniakami i pieczoną papryką
1 szt cebuli zwykłej lub cukrowej
1 szt marchewki (mała)
1 ząbek czosnku
750 ml bulionu lub wody
2 daktyle
0,5 szklanki mleka kokosowego lub innego roślinnego
po 1 łyżce soku i startej skórki z cytryny
olej rzepakowy rafinowany
4 łyżki pestek z dyni
pieprz mielony czarny, cynamon, papryka wędzona, papryka ostra, sos sojowy, olej sezamowy,
125 g boczniaków
2 pieczone papryki czerwone
1 pieczone papryki żółte
olej do skropienia boczniaków i posmarowania papryki
świeże zioła
Boczniaki skrapiamy olejem, olejem sezamowym, sosem sojowym i przyprawiamy pieprzem oraz ostrą papryką.
Paprykę smarujemy olejem i wstawiamy do upieczenia (ok. 1 godziny)
Podsmażamy cebulę, marchewkę, czosnek, zalewamy bulionem (lub wodą), dodajemy upieczoną dynię. Po zagotowaniu dodajemy mleko kokosowe, przyprawy i za pomocą blendera miksujemy (blendujemy). Przyprawiamy
Upieczoną paprykę obieramy ze skóry, kroimy w paski i przesmażamy razem z boczniakami i podajemy jako dodatek do zupy.
Składniki na bulion:
1 cebula, duża, opalona nad palnikiem jak do rosołu
1 bulwa selera, duża
1 korzeń pietruszki, duży
1 marchewka, mała
10 suszonych grzybów
4 liście laurowe
4 ziarna ziela
6 ziaren pieprzu
1 goździk
1 łyżeczka majeranku
½ łyżeczki lubczyku
2 łyżeczki dobrego oleju
1 łyżeczka soli
2 l wody
Składniki na żurek:
350 – 500 ml zakwasu na żurek
1 – 2 łyżeczki świeżo startego chrzanu
1 świeżo starty ząbek czosnku
sól i czarny pieprz
Składniki na pieczone jabłka:
4 jabłka
2 łyżeczki suszonego czosnku niedźwiedziego lub 2 łyżeczki majeranku i ćwiartka
posiekanego ząbku czosnku
1 łyżka oleju rzepakowego
spora szczypta soli i pieprzu
do podania: puree ziemniaczane i kiszona kapusta
Sposób przygotowania:
Warzywa obrać lub wyszorować, pokroić. Wszystkie składniki na bulion włożyć
do dużego garnka, wlać odmierzoną wodę i przykryć garnek. Gotować pod
przykryciem, na minimalnym ogniu przez 1 – 1,5 godziny.
W międzyczasie przygotować pieczone jabłka. Piekarnik
rozgrzać do 200 stopni, jabłka obrać i omijając gniazdo nasienne pokroić na
ćwiartki. Tak przygotowane włożyć do dużej miski, dodać olej oraz zioła i przy
pomocy dłoni dokładnie natrzeć jabłka.
Natarte ziołami jabłka zawinąć w folię do pieczenia – do
każdego kawałka folii można włożyć po kilka kawałków jabłek, a następnie
zawinąć w szczelną paczuszkę. Wszystkie paczuszki włożyć na blachę piekarnika i
piec przez 20 minut do czasu, aż jabłka będą bardzo miękkie i rumiane.
Bulion przecedzić przez sito do drugiego garnka, bardzo
dokładnie odciskając warzywa. Następnie dodać wszystkie pozostałe składniki,
stopniowo dodając zakwas do momentu, aż zupa będzie odpowiednio kwaśna.
Gotowy żurek doprawić do smaku solą i pieprzem. Podawać z
kawałkami gorących jabłek, świeżą pietruszką oraz ulubionymi dodatkami.
w okesie jesienno- zimowym należy spróbować potraw kuchni meksykańskiej i indyjskiej. Co najważniejsze, do każdego posiłku należy stosować zioła i przyprawy na rozgrzewkę: nie tylko te popularne, jak pieprz, czosnek, chrzan czy majeranek, lecz także: imbir, chilli, cynamon czy kurkumę. Te ostatnie można również z powodzeniem dodawać do napojów, od herbat i kaw, po soki i kompoty.
Korzenie na dobranoc
Kubek ciepłej wody z
miodem, kawy zbożowej czy dobrej jakości kakao będzie doskonałym uzupełnieniem
śniadania. Taką wodę można popijać również w ciągu dnia, na zmianę z herbatami
i naparami ziołowymi lub z owocowego suszu. Szklaneczka podgrzanego domowego
kompotu od czasu do czasu także nie zaszkodzi. Oprócz wspomnianych przypraw do
zaparzanej herbaty czy ziół można dolać trochę soku z czarnego bzu, malin, lipy
lub sosny. Ogrzewają już samym aromatem, a przy tym wzmacniają, odprężają i
koją nerwy, więc świetnie sprawdzą się przed snem. Regularne picie ostrych
korzennych napojów to z kolei naturalne antidotum na przeziębienia i inne
infekcje.
Napój
Złote „mleko” w wersji wege
Czego potrzebujemy:
3 szklanki „mleka” kokosowego
3 szklanki „mleka” owsianego
1-2 łyżki oleju kokosowego
Przyprawy:
1 łyżeczka imbiru mielonego
2-3 łyżeczki kurkumy mielonej
2 laski cynamonu
1 gwiazdka anyżu
2 goździki
2 ziarna kardamonu
1 szczypta pieprzu kajeńskiego
Do posłodzenia… syrop z agawy, syrop klonowy lub cukier trzcinowy
Sposób przygotowania:
W rondlu na oleju kokosowym podgrzewamy przyprawy i zalewamy „mlekiem”.
Mocno podgrzewamy ale nie doprowadzamy do wrzenia. Słodzimy odrobinę i pijemy
gorące.
Jesienią i zimą warto
codziennie sięgać po:
imbir – ma bardzo charakterystyczny, intensywny i ostry, ale też lekko słodkawy smak. Wspaniale rozgrzewa, łagodzi niestrawność i nudności, działa lekko przeciwbólowo, poprawia wrażliwość na insulinę, wspiera procesy trawienne i pracę wątroby, pomaga w walce z wszelkiego rodzaju infekcjami. Nadaje się praktycznie do każdego dania: zarówno do zup i sosów, jak i dań mięsnych, grzybów i makaronów, a także przetworów, takich jak przeciery, konfitury, syropy, i deserów – ciast, ciasteczek, pierników, budyniów i wiele, wiele innych;
cynamon – ma słodki, korzenny aromat i nieco ostry posmak. Pobudza wydzielanie ciepła przez organizm, przyspiesza przemianę materii, stymuluje produkcję soków żołądkowych, korzystnie działa na gospodarkę glukozą, ma właściwości antybakteryjne i antyoksydacyjne. Sprawdza się jako dodatek do deserów i ciast, szczególnie owocowych, np. szarlotki lub crumble, chętnie stosowany do świątecznych wypieków, ale też syropów, np. na kaszel, oraz dań mięsnych;
kurkumę – łagodna w smaku, choć w większej ilości pikantna. Jej głównym składnikiem jest silny antyoksydant – kurkumin, który działa przeciwzapalnie, obniża poziom histaminy, skutecznie zwalcza wolne rodniki odpowiedzialne za rozwój tzw. chorób cywilizacyjnych. Kurkuma rozgrzewa, poprawiając krążenie, a ponadto chroni żołądek i wątrobę, zabezpiecza organizm przed toksynami i ma delikatne właściwości przeciwbólowe (na bóle mięśniowe). Jest idealna do kompotów, konfitur, potraw z ryżu i warzyw;
chilli – to mieszanka ostrej papryki, pieprzu cayenne i innych podobnych przypraw, swój smak zawdzięcza kapsaicynie – substancji o właściwościach bakteriobójczych, działającej leczniczo i pobudzająco na układ pokarmowy i immunologiczny. Chroni przed zatruciami, zawiera mnóstwo antyoksydantów, witaminy C i składników aspirynopodobnych. Zalecane do spożycia nie tylko w celach grzewczych i profilaktycznych, lecz także po to, aby złagodzić bóle głowy i stawów, stany zapalne oraz poprawić samopoczucie. Dodaje się je do potraw z mięs i warzyw, zup, sosów, a także… czekolady, z którą doskonale się komponuje.
Pozdrawiam cieplutko i inspirujcie się rozgrzewająco.
ZosiaSadosia
Ale się zrobiłam głodna, czytając te przepisy :) na pierwszy rzut pójdzie zupka z boczniakami, ciekawa jestem smaku dyni i grzybów, takiej zupki jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuńPolecam. Grzybki z papryką były pikantne i świetnie się łączyły z delikatną zupa z dyni.
OdpowiedzUsuńBardzo smakowity post teraz trzeba przetestować. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWow ale smakowitości!!!
OdpowiedzUsuńMniam wygląda przepyszeni, z chęcią spróbuje twojego przepisu. https://miedzydrutami.pl/
OdpowiedzUsuń