sobota, 3 sierpnia 2019

Mama czyta: Agata Polte "Na przekór"

Dzięki współpracy Klubu Twórczych Mam z wydawnictwem Zyskhttps://zysk.com.pl/ miałam możliwość przeczytania książki "Na przekór" Agaty Polte.




Szczerze mówiąc nie do końca wiedziałam czego mam się spodziewać. Romans? Coś na lekki wieczór? Eeee to chyba pomyłka ... ;)

Zaskoczeniem było to, że po kilku stronach książka wciągnęła mnie na tyle, że chciałam ją skończyć (nie obyło się bez łez!). Mimo tego, że od pierwszych zdań wiedziałam, że to książka bardziej do mojej nastoletniej córki, niż dla mnie ... a może właśnie dlatego?
Czytając tę książkę miałam wrażenie, że cofam się w czasie, a może patrzyłam na świat oczami mojej córki?
Laura - uczennica klasy maturalnej, jest mocno doświadczona przez życie, a właściwie mało odpowiedzialnych rodziców. Ojciec odszedł, matka wyjechała do Wielkiej Brytanii. Ot, polska codzienność ... Tyle, że dziewczyna jest zdana na Babcię i własną zaradność ...  i psa i kota - zwierzaki intensywnie urozmaicają jej codzienność dodając powieści kolorytu :)

Zdaniem mojej córki, której poleciłam książkę:
- jest szczera, mówi o konkretnych relacjach, które zawiązują nastolatki
- bardzo dobrze odzwierciedla świat widziany przez nastolatka
- jest lekka i przyjemna

Dla mnie to przede wszystkim książka o prawdziwej przyjaźni, wbrew wszystkiemu, także między chłopakiem a dziewczyną, a także o tym, że o przyjaźń zawsze warto walczyć, wbrew wszystkiemu.

Jeśli szukacie lekkiej, przyjemniej książki na wakacyjny wieczór to powieść dla Was.
Jeśli Wasza córka/albo syn wchodzi właśnie w wiek gdzie pierwsza miłość czyha tuż za rogiem to na pewno powieść dla Was ...

Trochę niekonwencjonalnie jak na recenzję, ale serdecznie polecam!










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz