Dobrze wiecie, że powieści Jojo Moyes zawładnęły moim sercem na tyle, że kiedy dowiedziałam się, że w Polsce będzie można kupić kolejną część książek "Zanim się pojawiłeś" i "Kiedy odszedłeś" od razu zamówiłam trzecią - "Moje serce w dwóch światach".
Nowy York, szczególnie mi bliski, ponieważ na studiach spędziałam w nim 3 miesiące. Czytając książkę kilka razy zdarzyło mi się, że czułam się tak jakbym to spacerowała jego ulicami i poznawała miasto i kulturę. Miasto z niezwykłą architekturą, drapaczami chmur, sklepami czynnymi 24 h, mnóstwem ludzi w metrze o 2 w nocy z reklamówkami z butami i mnóstwem fantastycznych muzeów. To właśnie tam zgodnie z poleceniami Willa ląduje Lou. Lou ma za zadanie nauczyć się nowych rzeczy. To tam dziewczyna poznaje Josha, chłopaka tak bardzo przypominającego jej zmarłego przyjaciela.... Lou jest rozdarta z jednej strony zafascynowana nowym mężczyzną, z drugiej tęskni za swoim chłopakiem Samem. Dziewczyna pracuje u bogaczy i zostaje "przyjaciółką" żony szefa, która jest Polką. Pani Gopik oczekuje od niej rzeczy, których nie powinna, co prowadzi do tego, że dziewczyna zostaje zwolniona z pracy. Na dodatek jej rodzina w Londynie boryka się z różnymi problemami. Ale Clark żyje w myśl zasady "jeśli poradzisz sobie w Nowym Roku, poradzisz sobie wszędzie".
Bardzo, ale to bardzo nie chcę Wam zdradzać końca tej fascynującej historii, dlatego jeżeli sposobała
Wam się choć jedna część tej trylogii biegnijcie do biblioteki po kolejne.
O moich poprzednich recenzjach możecie poczytać tutaj "Zanim się pojawiłeś" i tutaj "Kiedy odszedłeś".
Pozdrawiam serdecznie,
Monika
Mi mimo wszystko wystarczy film. Niestety, raczej tego typu historie to nie jest coś, co lubię.
OdpowiedzUsuń"Zanim się pojawiles" i " Kiedy odszedles" przeczytałam chwila moment tak dobrze się książki czyta. Tej jeszcze nie znam musze się rozejrzeć :-)
OdpowiedzUsuńNie znam tej autorki, ale ostatnio pojawia się na wielu blogach. Chętnie sięgnę.
OdpowiedzUsuń