niedziela, 3 sierpnia 2025

Mama czyta: opowiadania, " Witajcie w Zaklętej Krainie" J.Piekara

Opowiadania i powieści fantasy Jacka Piekary 

"Witajcie w Zaklętej Krainie" z lat 80 i 90. 

Wydawnictwo ZYSK i S-KA.






Do tej pory nie sięgała po książki Jacka Piekary. Postanowiła więc nadrobić zaległości czytelnicze. Ten zbiór opowiadań i powieści na pewno jest ciekawą książką dla każdego miłośnika fantasy. Dla osoby, która do tej pory nie czytała tego typu książek, może być przeładowany nagłymi zwrotami akcji, ponieważ naprawdę dużo się dzieje. Zwroty akcji oraz pojawiające się postacie magiczne mogą niektórych trochę irytować – że nagle znajduje się cudowne wyjście i bohater wychodzi cało z opresji. Wnikliwy czytelnik, moim zdaniem, doceni niektóre przedstawione powieści i opowiadania. Mnie osobiście nie wszystkie się podobały. Jednak niektóre z opowiadań miały pewne przesłanie lub morał. Można więc na chwilę się zatrzymać i coś przemyśleć. Może to Was zaskoczyć, ale znajdziecie tu takie smaczki czytelnicze – co osobiście bardzo lubię.

Conan Pani Śmierci.

Najciekawszą powieścią dla mnie w tej książce był Conan Pani Śmierci. Być może niektórzy z Was pamiętają film Conan Barbarzyńca z 1982 roku, w którym główną rolę zagrał Arnold Schwarzenegger. Ja nie pamiętam już dobrze tego filmu, ale przez całą lekturę książki właśnie jego wyobrażałam sobie w roli Conana, w pełnej akcji.

Autor przedstawia Conana w zupełnie nowym świetle – jako wojownika na emeryturze. Ma dom, dzieci i kochającą żonę. Od wielu lat nie myśli już o wojnie ani walce. Prowadzi spokojne życie i nie chce wracać do przeszłości. Niespodziewanie jednak jego żona i dzieci zostają porwane. To pułapka – komuś bardzo zależy, by przywrócić do życia niepokonanego bohatera. Obietnica uwolnienia rodziny ma zmusić Conana do działania.

W tej powieści autor naprawdę zaskakuje. Cały czas coś się dzieje – akcja nie zwalnia ani na moment. Jest wiele opisów walk, brutalnych scen i śmierci, więc z pewnością nie jest to książka dla każdego. Pojawiają się też magiczne postacie i przedmioty, co dodaje historii fantastycznego klimatu. Mnie czytało się to bardzo dobrze. Podziwiam Conana za jego wierność własnym przekonaniom – nawet jeśli bywają one bezlitosne. Zawsze mści się na zdrajcach, nawet jeśli okazuje się nim dawny przyjaciel. To może się wydawać okrutne, ale Conan to bohater czynu – nie owija w bawełnę i nie ma w nim miejsca na kompromisy.

Imperium

Druga powieść, zatytułowana Imperium, której pierwszy tom ukazał się w 1987 roku, a druga część w 1990, nie wzbudziła we mnie większego zainteresowania. Fabuła opiera się głównie na intrygach politycznych i nieustannej walce o przejęcie władzy nad Gródkiem. Pojawia się tu wiele zdrad, spisków, trucizn i politycznych rozgrywek. Akcja była dynamiczna i trudna do przewidzenia – nie można było od razu domyślić się, w jakim kierunku potoczy się historia. Mimo to cała ta otoczka polityczna zupełnie mnie nie przekonała. Nie potrafiłam się w tą powieść zaangażować.

Zaklęte Miasto
Zaklęte Miasto II

Później w zbiorze pojawiają się już opowiadania. Szczególnie spodobały mi się „Zaklęte Miasto” i jego kontynuacja – „Zaklęte Miasto II”. Akcja rozgrywa się w magicznej krainie, do której przypadkowo trafia Roger. Szybko okazuje się, że cały ten świat jest fikcją stworzoną przez potężnego maga. Mimo to Roger zostaje tam bardzo dobrze przyjęty, a atmosfera tego miejsca sprawia, że zaczyna się czuć jak u siebie. Ostatecznie postanawia tam zostać – jednak w drugiej części okaże się, czy była to dla niego dobra decyzja. Dla mnie ta historia miała w sobie coś nostalgicznego, ale jednocześnie była bardzo pomysłowa i wciągająca. A zakończenie naprawdę mnie zaskoczyło.

Vergor z Białego Zakonu

Opowiadanie Vergor z Białego Zakonu opowiada historię krnąbrnego mnicha. To bardzo pouczająca opowieść. Mnisi z zakonu mieli jasno określone zasady, których nie wolno było łamać. Jednak Vergor postanowił wykorzystać zakazane nauki dla własnych korzyści. W tej historii wyraźnie widać przesłanie związane z wiarą i konsekwencjami łamania duchowych reguł. Choć opowiadanie jest krótkie, było ciekaw, dające do myślenia.

Miasto dwunastu wież
Rzeka Czasu
Oczy południa

Z kolejnych opowiadań szczególnie spodobały mi się Miasto Dwunastu Wież, Rzeka Czasu oraz Oczy Południa. Każde z nich niosło ze sobą pewne przesłanie i zawierało ciekawe elementy oraz postacie fantasy. Autor dobrze nakreślił losy bohaterów, dzięki czemu łatwo było się zaangażować w ich historie. Po niektórych opowiadaniach czułam niedosyt – chciałoby się czytać dalej, inne z kolei skłaniały do refleksji.

Podsumowując, większość opowiadań jest interesująca. Autor ma talent do budowania napięcia i lubi zaskakiwać czytelnika – często prowadzi losy bohaterów w nieoczekiwanym kierunku, co sprawia, że dobrze się czyta. Największe wrażenie zrobiła na mnie powieść o Conanie. Może nie każdemu przypadnie do gustu – ze względu na surowy klimat i brutalność– ale dla mnie była to sentymentalna podróż do dawnych lat, kiedy podobne historie często pojawiały się na ekranie. Choć nie poleciałbym tej książki każdemu ze względu na przemoc i intensywne zwroty akcji – to jestem pewna, że miłośnicy fantastyki będą z niej zadowoleni. Jest to książka pełna magii, dynamicznej akcji, która potrafi wciągnąć od pierwszych stron. Wydawnictwo dziękuje za możliwość napisania recenzji.

Pozdrawiam Joasia / joasia&art


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz