Życie jest wielką podróżą, pełną lepszych i gorszych chwil oraz
niespodziewanych zwrotów akcji. Historia mojego życia wygląda jak
spełnienie marzeń o sukcesie większości współczesnych kobiet. Zostałam
top modelką, pracowałam na całym świecie, podróżowałam. Nagrałam płytę,
prowadziłam programy telewizyjne, zagrałam w filmie, byłam dyrektorem
kreatywnym i artystycznym znanych odzieżowych marek. Ludzie mnie
podziwiali, odnosiłam sukcesy, miałam fajną rodzinę i udany związek.
Jednak mimo tego zewnętrznego szczęścia ciągle czegoś mi brakowało.
Czułam wewnętrzny ból, który z biegiem czasu narastał. Zna go większość
kobiet…
W tej książce opisuję, jak to się stało, że odnalazłam szczęście i pokochałam swoją duszę. Teraz doświadczam trwałego dobra, radości, spokoju – są we mnie i promieniują na innych. Szczęście na dobre się u mnie zadomowiło. Doświadczam pełni życia.
Mam nadzieję, że moja historia zainspiruje i Ciebie.
Z miłością,
Agnieszka
W tej książce opisuję, jak to się stało, że odnalazłam szczęście i pokochałam swoją duszę. Teraz doświadczam trwałego dobra, radości, spokoju – są we mnie i promieniują na innych. Szczęście na dobre się u mnie zadomowiło. Doświadczam pełni życia.
Mam nadzieję, że moja historia zainspiruje i Ciebie.
Z miłością,
Agnieszka
Powyższe słowa napisane są na okładce książki, która jest teoretycznie nie w moim typie, niezgodna z moim charakterem, z moim sposobem życia i niejednokrotnie kiepsko oceniana. Jednak mi bardzo się spodobała, zwłaszcza, że czytałam ją wygrzewając się na plaży nad moim ukochanym jeziorem.
Książkę czyta się fajnie i lekko, choć wbrew pozorom dla mnie temat wcale lekki nie był. Jestem typową realistką, więc jakieś zagłębianie się w swoją duszę, ziołolecznictwo czy bioenergoterapia, to dla mnie trochę czarna magia. No..może nie do końca, bo żeby było zabawniej mam dyplomowanego bioenergoterapeutę
w pracy i nawet mi się udało poprosić go kilka razy o pomoc. Ba!!! Zadziałało:)
Książka napisana jest w taki sposób, że czytelnik się przy niej relaksuje i nie wiedzieć czemu od razu uśmiecha. Jednak mnie - dość twardo stąpającej po ziemi ciężko się oderwać i nie myśleć o niczym, co nie znaczy, że w duchowe przemiany tak całkiem nie wierzę. Dlatego pewnie troszkę byłam zaskoczona tą książką, ponieważ o dziwo, bardzo mnie pozytywnie nastawiła. Oczywiście nie przewrócę swojego życia do góry nogami, jak autorka, jednak spróbuję parę jej rad wdrożyć
u mnie, zwłaszcza że wydaje się, że ma ona sporą wiedzę w tym temacie. Zapamiętałam przede wszystkim jedno - należy unikać negatywnych (w każdym znaczeniu) ludzi, bo to oni mają na nasze samopoczucie największy i zły wpływ.
Książkę polecam przede wszystkim tym osobom, które mają wiecznie zły nastrój, źle się czują ze sobą, coś by chciały zmienić, a nie wiedzą od czego zacząć..
Pozdrawiam Was serdecznie,
Super, dzieki !
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie.:)
OdpowiedzUsuń